The Last of Us – 3. odcinek zbiera bardzo mieszane opinie. „Neil zepsuł swoją własną historię”
Gracze i fani The Last of Us mogą zapoznać się z nowym odcinkiem „The Last of Us”, ale tak jak mogliśmy się spodziewać – zaprezentowany wątek zbiera bardzo mieszane opinie wśród graczy. Wielu widzów podkreśla, że liczyło na inne zaprezentowanie wydarzeń.
„The Last of Us” zbierał dotychczas na serwisie Metacritic znakomite opinie od widzów – 1. odcinek otrzymał średnią ocen na poziomie 8.9/10, a kontynuacja wydarzeń zgarnęła jeszcze lepsze noty 9.1/10. Nie jest jednak zaskoczeniem, że najnowszy wątek przedstawiony przez twórców serialu nie został odpowiednio odebrany przez część widzów.
3. epizod „The Last of Us” aktualnie zgarnia oceny w okolicy 5.8/10, co jest znacząco gorszym rezultatem względem poprzednich historii. Jednocześnie zaczęła spadać średnia ocen całego serialu.
Nie jest sekretem, że najnowszy epizod „The Last of Us” przedstawia miłość Billa, która została tylko zarysowana w grze. Neil Druckmann i Craig Mazin postanowili znacząco rozbudować ten wątek, co bardzo nie spodobało się niektórym widzom.
„Możecie pominąć ten odcinek. Skupienie się na tym gejowskim związku było zupełnie niepotrzebne. Z fabułą gry nie ma prawie nic wspólnego. Brakuje w nim całej akcji, której oczekiwali fani, a Bill, to badass, ale tutaj jest starym gejem”.
„Brokeback Mountain cały odcinek można pominąć i czekać cały tydzień na kolejny odcinek z inkluzywną niespodzianką zamiast skupić się na głównych bohaterach”.
„Dlaczego musimy widzieć dwóch mężczyzn z brodami, którzy się całują? To jest tak chore na wielu poziomach”.
„Odcinek miał świetny początek, ale rozwinął się dość apatycznie w połowie prowadząc niemal do filmu porno! Historia, którą zawsze lubiłem opowiadać mojej córce jako świetną opowieść! doprowadziła do pokręconego momentu!”
„Jak dotąd najgorszy odcinek, który nie wnosi nic do historii, a jedynym celem jest zadowolenie pewnych grup odbiorców. Okej, sceneria jest piękna, a muzyka na najwyższym poziomie, jednak Neil zepsuł swoją własną historię”.
„Tu nie chodzi o grę. Tu chodzi o ideologię. Oglądanie tego było jedną z najbardziej żenujących rzeczy w moim życiu”.
Podobnych opinii znajdziecie sporo, ale oczywiście nie brakuje również pozytywnych wrażeń widzów, którzy podkreślają, że najnowszy odcinek „The Last of Us” pokazał prawdziwą miłość – w tym wypadku płeć postaci nie jest najważniejsza.
Powyższe opinie znajdziecie na wspomnianym Metacritic, ale bardzo podobne komentarze opublikowali również widzowie z Polski. Krzysztof Jonkisz zebrał kilka komentarzy: