Adam Driver i dinozaury zawodzą. Recenzje 65 nie zachęcają do nowego filmu
„65” to najnowsza produkcja z Adamem Driverem w roli głównej, ale wiele na to wskazuje, że doceniony aktor nie osiągnie kolejnego sukcesu. Film zbiera średnie recenzje, które mogą niechęcić do seansu.
Pierwsze materiały z „65” intrygowały szeroką publikę, ponieważ Adam Driver wystąpił w opowieści, w której miał okazję zmierzyć się z dinozaurami. Gwiazdor „Historii małżeńskiej”, „Annette”, czy też serii „Gwiezdne wojny” ma na koncie kilka głośnych i docenionych filmów, ale najnowsza propozycja duetu Scott Beck i Bryan Woods zawodzi.
Aktualnie tylko 33% krytyków z Rotten Tomatoes poleca „65” (na 27 recenzji), a film zebrał średnią ocen na poziomie 58% od widzów (na ponad 50 zweryfikowanych opinii). Sytuacja nie wygląda lepiej na Metacritic, gdzie aktualnie historia otrzymała noty w okolicy 41%.
Wielu dziennikarzy podkreśla, że „65” jest bardzo typowym średniakiem, który z jednej strony w najmniejszym stopniu nie zachwyca, ale jednocześnie nie jest to fatalna przygoda. Adam Driver próbuje ze wszystkich sił przekonać widzów do swojej walki z dinozaurami, jednak sama historia oraz wykonanie nie są najlepsze.
„Całość przypomina zaimprowizowaną zabawę wymyśloną przez dziecko bawiące się swoimi zabawkami - sytuacja, która sprawia, że jest ona zarówno niedorzeczna, jak i lekka” – Nick Schager, The Daily Beast.
„Nie jest to do końca toksyczna katastrofa, za jaką się go uważa, ale 65 nie jest też w żadnym wypadku radosną zabawą, którą powinien być, lądując gdzieś pośrodku” – Benjamin Lee, The Guardian.
„Czy 65 to zły film? Nie, i to może być jego problem. Jest po prostu piekielnie głupi i nudny” Robert Abele, Los Angeles Times.
Biorąc pod uwagę ciekawy zwiastun oraz samego Adama Drivera – widzowie mogli oczekiwać lepszej produkcji. „65” najwidoczniej będzie jednym z wielu średniaków.