Martwe zło Przebudzenie z 100% poleceń krytyków. Evil Dead Rise zbiera kapitalne recenzje
Pierwsi dziennikarze mogli zapoznać się z „Martwe zło: Przebudzenie” i najwidoczniej historia nie zawiedzie fanów horrorów. Aktualnie wszyscy krytycy zachęcają widzów, by zapoznali się z opowieścią.
Polska premiera „Martwe zło: Przebudzenie” odbędzie się dopiero 21 kwietnia, ale pierwsi widzowie mogą zapoznać się z opowieścią, więc w Sieci wylądowały recenzje – aktualnie 100% krytyków z Rotten Tomatoes poleca historię (na 11 recenzji), która zebrała średnią ocen na poziomie 70% na Metacritic (na 7 tekstów).
Liczba publikacji aktualnie nie jest specjalnie rozbudowana, więc idealna nota poleceń zostanie pewnie splamiona kilkoma mniej pozytywnymi tekstami, ale pierwsze opinie zwiastują naprawdę świetny horror.
Według pierwszych recenzji „Martwe zło: Przebudzenie” to bardzo dobra odsłona serii, ponieważ twórcom udało się zadbać o przerażające sceny zmieszane z dawką humoru. Opowieść powinna szczególnie zachwycić widzów, którzy wychowali się na tym uniwersum, ponieważ Lee Cronin nie zawiódł.
„Podsumowując, film jest kompletnym szaleństwem, które zadowoli zatwardziałych fanów serii, nowych ludzi dołączających do zabawy po raz pierwszy, a także tych, którzy oczekują, że seria zacznie skręcać w nowym kierunku” – Lex Briscuso, The Wrap.
„Evil Dead Rise Cronina to przesiąknięty krwią wybuch. Cronin przywołuje wszystkie najlepsze aspekty serii, jednocześnie tworząc własną bestię, która śmiało może się od niej odróżnić. To ten rodzaj horroru, który sprawia, że widzowie zakochują się w tym gatunku na nowo” – Marisa Mirabal, IndieWire.
Według przedstawionych opinii historia nie jest specjalnie skomplikowana, jednak widzowie mogą liczyć na kilka krwawych scen, ale oczywiście nie powinniście szykować się na rewolucję w gatunku. Reżyser garściami czerpał z założeń serii prezentując rodzinę mierzącą się z demonem – na uwagę podobno zasługują aktorzy, którzy nie zawiedli i dobrze wcielili się w swoje role. Opowieść zapowiada się naprawdę przyjemnie, więc fani gatunku mogą szykować się na premierę.