Final Fantasy XVI z mapą świata w stylu dziesiątej odsłony
Wbrew pozorom, Final Fantasy XVI nie jest grą z akcją ulokowaną w typowo otwartym świecie. Zapomnijcie więc o narracji w stylu królewskiej eskapady Noctisa wzdłuż majestatycznej krainy Eos. Szesnasta odsłona kultowej serii Square Enix została podzielona na kilka większych sekcji, które będzie można odwiedzać. W wywiadzie udzielonym dla zagranicznej redakcji Play Magazine, producent Naoki Yoshida tłumaczy na czym polega ten schemat.
Twórcy postanowili stworzyć The Hideaway. To nic innego jak swoisty HUB, z poziomu którego wybieramy dostęp do interesującej nas lokacji. W The Hideaway będziemy usprawniać bronie, rozwijać nasze umiejętności. Gdy zdecydujemy się na podróż do danej lokacji, gra błyskawicznie przeniesie nas w wyznaczony rejon. Po ukończeniu wątku fabularnego, powrócimy z powrotem do The Hideaway. System bardzo przypomina selekcję miejscówek z legendarnego Final Fantasy X na PlayStation 2. Yoshida zapewnia, że nikt nie będzie narzekać na nudę.
W każdej chwili możecie wrócić do poprzednio odwiedzanych miejsc. W niektórych z nich będą czekać na Was nowe side-questy
To bardzo ciekawe podejście i dla wielu graczy przystępne. Podobne rozwiązania widzieliśmy również w Nioh, gdzie wybieraliśmy dany poziom za pośrednictwem gotowej mapy świata. Tutaj rolę nawigotora i strefy komfortu pełni The Hideaway. Final Fantasy XVI trafi do sprzedaży 22 czerwca. Twórcy poinformowali niedawno, że gra osiągnęła złoty status.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Final Fantasy XVI.