Sony sprzedaje mniej gier, ale zarabia więcej. Może to zaszkodzić sprzedaży PS4 i PS5 w przyszłości
Po rozwiązaniu problemów z dostępnością konsoli PS5 widać, że słupki zysków zaczęły rosnąć. Choć Sony chwali się wielkimi zyskami ze sprzedaży gier i konsol, to jednak trzeba przyznać, że ogólna ilość sprzedanych tytułów jest dużo mniejsza.
Ilość sprzedanych gier spadła, a mimo to generuje większe zyski. W jaki sposób? Wszystko przez ceny obecnych tytułów, za które gracz musi zapłacić prawie 300 zł (70 dolarów). Wielu z nas obwinia Sony i inne firmy za pazerność. Za oklepane hasła w stylu, że to przez pandemię, wojnę i inflację (czy możliwą recesję w USA). Trzeba jednak przyznać, że koszty życia, utrzymania i tworzenia stale rosną.
For the same year, Sony made $6.367 billion revenue from combined physical and digital software sales.
— Derek Strickland (@DeekeTweak) April 29, 2023
This is actually higher than last year, and not much lower than FY20, which was the previous record year for overall PlayStation revenue. pic.twitter.com/uPlhvAmkWB
Budżety gier osiągają dziś astronomicznie wysokie sumy. Co to jednak oznacza? Z danych wynika, że zmniejszyła się liczba graczy, która kupuje gry. Duża część osób woli poczekać na używkę z drugiej ręki. Jest to po prostu tańsze. I chyba w tym kierunku to wszystko zmierza. Ten niepokojący trend może w przyszłości zaszkodzić sprzedaży PS5. Ciekawe, czy Sony zastanawia się nad tym, że liczba sprzedanych egzemplarzy spadła, gdy słupki rosną, a kasa się zgadza.