Rey powraca w nowym filmie Gwiezdnych Wojen, ale nie w roli, którą się spodziewasz

Po ogłoszeniu powrotu Daisy Ridley do nowych Gwiezdnych Wojen, pojawiły się plotki na temat jej roli w filmie. W wydarzeniu Star Wars Celebration ogłoszono kilka ciekawych informacji na temat nowej produkcji, jednak wiadomość o powrocie Rey wywołała mieszane reakcje fanów. Reakcja nie była zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, jak wiele osób pogardza trylogią sequeli, w tym głównie „Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie".

Jednak każdy zasługuje na drugą szansę, nawet ci, którzy byli zaangażowani w trylogię sequeli. W końcu wina za realizację tych filmów spoczywa na twórcach i dyrektorach - nie na aktorce ani nawet samej postaci. Podczas rozmowy w podcaście The Hot Mic, znawca branży Jeff Sneider podzielił się zaskakującymi informacjami na temat nowych Gwiezdnych Wojen w reżyserii Sharmeen Obaid-Chinoy. Według Sneidera, Daisy Ridley powróci w kluczowej roli Rey podczas budowania nowego Zakonu Jedi, ale będzie grać rolę drugoplanową. Nie będzie już główną bohaterką. Podobnie było z Lukiem lub Obi-Wanem, gdy odbudowywali nowy Zakon Jedi.

Zachowanie Rey w roli drugoplanowej ma sens, biorąc pod uwagę, że Lucasfilm chce skupić uwagę na nowych postaciach, a nie na Skywalkerach. Wielu fanów chce poznać inną historię, co widać wyraźnie po sukcesach kilku produkcji - np. The Mandalorian. Oprócz powrotu Daisy Ridley jako Rey, mówi się, że John Boyega również dołączy do obsady. Nie jest to zaskakujące, ponieważ postać Finna jest wciąż ważną częścią uniwersum Gwiezdnych Wojen i powinna pojawić się w wielu innych historiach. Na nową odsłonę Gwiezdnych Wojen przyjdzie nam poczekać do 19 grudnia 2025 roku.