Steam Deck pomaga ukraińskiej armii w czasie wojny
Świat obiegły kolejne zdjęcia frontu żołnierzy walczących w obronie Ukrainy. Tym razem większe zainteresowanie wywołuje obecność przenośnej konsoli Steam Deck. Nie od dziś wiemy, że sprzęt autorstwa Valve potrafi wiele rzeczy, lecz nie znaliśmy jego zastosowanie w zmilitaryzowanej formie. Okazuje się, że konsola doskonale radzi sobie w obsłudze zdalnie sterowanych dział.
Poniższe zdjęcie pochodzi z konta serwisu Tro Media na Instagramie. Widoczne działko to model Shablya, które zaprojektowała i wyprodukowała ukraińska firma, Global Dynamics. Środki na skontruowanie i produkcję modelu pozyskano dzięki kampanii crowdfundingowej uruchomionej za pośrednictwem strony People's Project. Udało się zebrać kilkanaście tysięcy dolarów, by wyprodukować dziesięć sztuk tego modelu.
Dlaczego zdecydowano się na użycie przenośnej konsoli do gier jako urządzenia sterującego? Aric Toler, badacz w Bellingcat twierdzi, że tego typu systemy są bardzo sprzyjające w takich warunkach. Według opinii naukowca "totalnie natywny klient OS, świetny kontroler oraz ekran dotykowy i możliwość operowania na Linux” to kluczowe atuty przemawiające za taką decyzją. Nie jest to pierwsza kolaboracja urządzeń gamingowym z militaryzacją. Wcześniej pojawiały się raporty o okrętach podwodnych sterowanych zdalnie przy użyciu kontrolera od Xboxa.