Królowa Kleopatra miażdżona przez widzów i krytyków. To jedna z najgorzej ocenianych produkcji Netflixa
Najnowszy fabularyzowany dokument stworzony na zlecenie Netflixa nadal jest powodem do wielu dyskusji. Nie milkną głosy krytykujące podstawowe założenia scenariusza, zgodnie z którymi ostatnia władczyni hellenistycznego Egiptu mogła mieć afrykańskie korzenie.
Wydawać by się mogło, że majowy dokument giganta SVOD przejdzie bez echa wśród subskrybentów. Po publikacji pierwszego zwiastuna „Królowej Kleopatry” stało się jednak inaczej – Netflix został oskarżony o „fałszowanie historii”, przedstawiając za pewnik założenie, zgodnie z którym Kleopatra miała mieć ciemny kolor skóry. Na produkcję niezwykle ostro zareagowali przedstawiciele środowiska naukowego Egiptu, a państwo zapowiedziało nakręcenie własnego, bazującego na ogólnonaukowych podstawach, dokumentu. Do sprawy odniosła się także gwiazda propozycji, Adele James, która nie była przygotowana na aż tak ogromną, medialną burzę i podkreśla, że podejście wielu osób jest przejawem „czystego rasizmu".
W rezultacie „Królową Kleopatrę” poleca tylko 11% krytyków na serwisie Rotten Tomatoes (na 9 recenzji), natomiast widzowie byli jeszcze bardziej bezwzględni w ocenie serialu, o czym świadczy średnia na poziomie 2% (na ponad 2500 opinii). Na serwisie Metacritic opowieść może się pochwalić notą około 45 punktów (na 5 tekstów), lecz użytkownicy bombardują ją negatywnymi opiniami, przez co ocena wynosi zaledwie 0,2 w 10-punktowej skali (na 194 recenzje).
Fałszowanie historii. Blackwashing [celowa zmiana wizerunku postaci, głównie białej, by przedstawić reprezentację czarnoskórej społeczności - przyp. red.] zamiast samodzielnego pisania dobrych historii o swojej etniczności.
Mix zawłaszczania kultury, fałszowania historii, mizandrii i pełnoetatowej propagandy, którą ten serial będzie was karmił przez całą serię. Absolutna hańba dla ludzi z Egiptu i współczuję im, ponieważ ich piękna historia i kultura jest wykorzystywana jako narzędzie do wciskania toksycznych ideologii amerykańskim idiotom, którzy nie wiedzą nic o świecie i historii poza USA.
Kleopatra nie była czarna, była Greczynką! Stop blackwashingowi historii!
Nie wystarczy, że Jada Pinkett Smith zniszczyła karierę swojego męża, teraz musi zniszczyć historię.
Kompletna obrzydliwość. Ten, kto to zrobił, po prostu nie wie nawet, jakie to będzie przedstawienie. To nie jest historia, to nie jest dramat, to nie jest nic.
To tylko kilka z niezwykle negatywnych opinii widzów, którzy mają ogromne zastrzeżenia do podejścia Netflixa i twórców dokumentu. Zgodnie z zapowiedziami egipskich polityków, kraj nakręci własną wersję dokumentu skupiającego się na losach błyskotliwej władczyni – pozostaje mieć nadzieję, że jego przyjęcie będzie znacznie lepsze.