Aktualizacja GTA: San Andreas na Steamie więcej zabiera niż daje
Pecetowi gracze powinni mocno zastanowić się nad zasadnością aktualizacji swojej kopii GTA: San Andreas. Najnowszy patch usuwa kilkanaście piosenek z oryginału, a także uniemożliwia kontynuowanie gry na poprzednim zapisie.
Tego patcha gracze na pewno nie będą miło wspominać. Co prawda dodaje on możliwość gry na kontrolerach z Xboxa 360, ale lista elementów, których zabraknie względem poprzedniej wersji gry jest znacznie dłuższa. Jedną z najbardziej bolesnych strat jest z pewnością zabranie graczom 17 piosenek, na które prawdopodobnie wygasła Rockstarowi licencja. Oto ich lista:
PLAYBACK FM
"Critical Beatdown"
K-DST
"Running Down A Dream"
"Woman To Woman"
Bounce FM
"You Dropped A Bomb On Me"
"Yum Yum"
"Running Away"
Radio Los Santos
"I Don't Give A f*ck"
"Express Yourself"
Radio X
"Killing in the Name of"
"Hellraiser"
K-Jah West
"Ring My Bell"
"Don't Let It Go To Your Head"
MasterSounds 98.3
"Express Yourself"
"Rock Creek Park"
"Grunt"
"Soul Power '74"
"The Payback"
Co bardziej uważni wyłapią, że tych samych utworów zabrakło w Grand Theft Auto: San Andreas w wersji mobilnej oraz niedawno wydanym porcie na Xboxa 360. Oprócz tego zaktualizowanie gry wiążę się ze sporym ryzykiem utracenia poprzednich zapisów, które jak donoszą ci, którzy mieli nieprzyjemność już to zrobić, nie są kompatybilne z najnowszą spatchowaną wersją. Łatka zabiera także rozdzielczość 1920x1080.
Fani nie śpią i już wypuścili stosowną łatkę naprawiającą w dużej mierze patch Rockstara, ale niesmak pozostaje.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Grand Theft Auto: San Andreas.
