Final Fantasy XVI ze spadkami płynności animacji do 29-40 fps w trybie wydajności. Sprawdźcie test gry z PS5
Square Enix współpracowało ze specjalistami i inżynierami PlayStation, by stworzyć jak najbardziej satysfakcjonujące doświadczenie w Final Fantasy XVI, lecz najwyraźniej nie wystarczyło to, by dostarczyć stałe 60 klatek na sekundę w trybie wydajności. Wersja demonstracyjna produkcji zdradza pewne problemy w trybie wydajności.
Za 9 dni odbędzie się premiera Final Fantasy XVI, wczoraj Square Enix opublikowało demo, dzięki któremu sprawdzimy początek historii. Właśnie ten wycinek stał się podstawą do stworzenia interesującego porównania prezentującego jakość tytułu w dwóch trybach. Warto jednak podkreślić, że twórcy informowali, iż finalna wersja produkcji może nieco różnić się od dema.
Final Fantasy XVI w trybie jakości zapewnia 2160p z 30 klatkami na sekundę (przeskalowane z 1440p), natomiast w trybie wydajności 1440p + 60 fps (przeskalowane z 1080p). Test potwierdza wcześniejsze słowa przedstawicieli Square Enix – gra przygotowana z myślą o PS5 nie oferuje stałych 60 klatek na konsoli Sony.
Płynność nie prezentuje się źle podczas standardowej walki, bowiem deweloperzy dynamicznie dostosowują rozdzielczość, by można było doświadczyć oczekiwanych 60 klatek na sekundę, a samo doświadczenie nie było zaburzone.
Gorzej sytuacja wygląda w otwartym świecie, gdzie odnotowano nawet około 40 fps, natomiast podczas efektownych starć eikonów płynność spada nawet do 29-30 fps. Wszystkie przerywniki filmowe działają w 30 klatkach.
Należy zwrócić uwagę, że opisane spadki nie są równe i regularne – czasami w pojedynku dwóch wielkich bestii licznik wskazuje 40 fps, innym razem 45, a po chwili 30 fps, co może niekorzystnie wpłynąć na odczuwanie gameplayu. W trybie jakości ustawiono stałe 30 fps.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Final Fantasy XVI.