Horizon: Forbidden West oraz The Last of Us 2 przyniosły setki milionów. Twierdzą znani analitycy
Produkcje AAA, lub coraz częściej określane mianem AAAA to budżetowe molochy kosztujące producentów setki milionów dolarów. Generują natomiast kilkukrotnie większe przychody. Dwaj słynni analityci - znany z wróżb Michael Patcher oraz Doug Creutz biorą pod lupę gigantyczne zyski wygenerowane przez dwa hity ze stajni Sony. The Last of Us: Part II oraz Horizon: Forbidden West miały wygenerować łącznie aż 600 milionów dolarów przychodu.
W obu przypadkach mówimy o kontynuacjach najbardziej rozpoznawalnych marek we współczesnej historii PlayStation. Podczas gdy Microsoft tłumaczy się Federalnej Komisji Handlu ze wszystkich szczegółów dotyczących operacji przejęcia Activision-Blizzard, Sony wykazuje skromnie przygotowane dokumenty. W treści jednego z nich czytamy, że The Last of Us: Part II oraz Horizon: Forbidden West kosztowały producenta PlayStation łącznie 200 milionów dolarów. W koszty wliczono płace działu twórców, marketingu oraz promocji. Uwzględniono koszty urządzeń oraz narzędzi deweloperskich niezbędnych dla całego procesu produkcji obu gier.
Michael Patcher, osławiony już analityk firmy Wedbush-Morgan wraz z Dougiem Creutzem obliczyli, że czysty zysk wyniósł po 300 milionów zielonych na głowę. Czy to wiarygodny wynik? Horizon Zero: Dawn zeszło w nakładzie 20 milionów egzemplarzy, więc sequel miał ogromne szanse na mocny wynik. W równie korzystnej sytuacji znalazło się The Last of Us 2. Według analityków, tak wysokie dochody są również efektem braku kosztów platform holderów, które zabierają niekiedy nawet 30% zysków. Sony prowadzi własną usługę online.
To zaskakujące, w jakim tempie producenci gier zwiększają wolumen inwestycji w wielkie projekty, co już dawno wyprzedziło Hollywood. Shawn Layden, były szef Sony uważa, że to jeden z większych minusów dzisiejszej branży gier. Zgadzacie się z tym?
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Horizon Forbidden West.