Martwe Zło z kolejną odsłoną? Reżyser "Przebudzenia" o potencjalnym sequelu
Martwe Zło: Przebudzenie okazało się miłym zaskoczeniem dla miłośników kinowej grozy. Począwszy od 1981 roku , gdy Ash pierwszy użył swojej piły, widzowie z całego globu oczekiwali na kolejne odsłony popularnego horroru. W marcu Lee Cronin dostarczył nam bardzo dobre widowisko, które od niedawna możecie podziwiać na wybranych platformach streamingowych. Być może reżyser szykuje nam więcej Martwego Zła.
Jak zamienić 20 milionów dolarów w przeszło siedmiokrotnie większą sumę? Martwe Zło: Przebudzenie zainkasowało aż 147 milionów dolarów przychodu. Zaletą horrorów od zawsze była pewna kameralność, również w zakresie przeznaczonego budżetu. Lee Cronin nie wyklucza kolejnego scenariusza. "Zawsze istnieje szanse na następne Martwe Zło" - przyznał z ochotą. Przebudzenie stanowiło jego debiut w tym uniwersum, co przełożyło się na zadowolającą jakość filmu. Twórca porzucił swoje oryginalne pomysły i koncepcje. Skupienie uwagi na znanych motywach, oraz towarzyszących im jump scare'ach wyszło produkcji na dobre. Film spotkał się z pozytywnym odbiorem.
Tymczasem Cronin chciałby w przyszłości podjąć się czegoś nowego w uniwersum. Według niego jest mnóstwo interesujących koncepcji do wykorzystania. Jak sam przyznał, "kocha wszystko swoje dzieci i to czas pokaże, które dobiegnie do mety jako pierwsze". Dla reżysera kreatywność jest trochę niczym bieg ze sztafetą. Kusi go możliwość powrotu do świata Evil Dead, zwłaszcze jeśłi tworzyłby film w serii wydarzeń, gdzie zawsze myśli, co będzie dalej. Na pierwsze, oficjalne informacje przyjdzie nam jeszcze trochę zaczekać.