Forspoken pół roku później. Analiza pokazuje znaczne poprawki w największej wpadce Square Enix od lat

Forspoken na pewno zasługuje na miano największego rozczarowania 2023 roku i tego już raczej nic nie zmieni. Na szczęście Square Enix nie porzuciło swojego dzieła i oprócz wydania DLC, znacząco poprawiło jakość grafiki.

Co jak co, ale Forspoken do prawdziwego "next-gena" to bardzo daleko, bowiem gra wyglądała miejscami gorzej niż siedmioletnie Final Fantasy XV. Do tego nie rozpieszczała nas ani rozdzielczość ani skacząca wydajność, sięgająca naprawdę średnich rezultatów. 

Teraz te pół roku później Digital Foundry powróciło do Forspoken i porównało wersję 1.0 z ulepszoną 1.2, no i jak się okazuje, "Kwadratowi" nawet nieźle przyłożyli się do pracy. W wielu scenach poprawia się rozdzielczość, a lokacje cierpiące na spadki płynności są teraz stabilne niczym w najlepszych flagowych perełkach. Dobrze, że pomimo zamknięcia Luminous Productions, postanowiono naprawić grę i dać jej drugą szansę.