Apple pracuje nad nowym układem M3 Max - to będzie najmocniejszy procesor z tej serii

Nie jest żadną tajemnicą, że Apple stale rozwija swoje procesory przeznaczone dla komputerów mobilnych i stacjonarnych. Już teraz inżynierowie tego amerykańskiego giganta pracują nad nowym układem, zwanym M3 Max, który ma pobić wszelkie dotychczasowe rekordy wydajności. Ze wstępnej specyfikacji mowa o prawdziwym demonie prędkości, ale niestety nie ma co liczyć, że zadebiutuje jeszcze w tym roku. 

Procesory M1 i M2 szturmem podbiły rynek w MacBookach i komputerach stacjonarnych. Są nie tylko bardzo wydajne, ale również dość chłodne i znakomicie sprawdzają się przy zadaniach wymagających dużej mocy obliczeniowej. Niezależnie od tego, czy chcemy zrealizować projekty graficzne, zmontować film czy może przerobić zdjęcia, układy z "M" w nazwie świetnie poradzą sobie z tym zadaniem. Apple zdecydowanie odrobiło pracę domową, dlatego nic dziwnego, że tak wielu fanów najwyższej możliwej wydajności z niecierpliwością czeka na kolejne propozycje korporacji Tima Cooka. 

Przeskok na papierze nie jest szczególnie imponujący, ale całość wykonana zostanie w nowym, 3 nm procesie technologicznym. Układ M3 Max ma zawierać 16-rdzeniowe CPU i aż 40-rdzeniowe GPU. Dla porównania, obecnie dostępny M2 Max (produkowany z wykorzystaniem 5 nm litografii) oferuje "tylko" 12-rdzeni CPU i 38-rdzeni dla GPU. Powinniśmy oczekiwać zarówno lepszych temperatur, jak i zauważalnie wyższej wydajności. Pierwsze testy prototypowych komputerów wyposażone były w 48 GB pamięci RAM, ale już teraz możemy zainwestować w urządzenie posiadające nawet 96 GB. W sklepach takich wariantów z pewnością nie zabraknie. Pierwsze układy M3 powinny trafić do MacBooków Air w przyszłym roku, a w dalszej kolejności pojawią się iMaci i MacBooki Pro wyposażone w omawiany powyżej M3 Max, a także M3 Pro. Na rynek w dalszej kolejności, za kilkanaście miesięcy, wprowadzony zostanie również układ M3 Ultra, który będzie połączeniem dwóch jednostek M3 Pro.