Sąd orzekł: „AI nie ma praw autorskich do swoich dzieł”. Co to oznacza dla twórców i wytwórni?
Sztuczna inteligencja (AI) jest coraz częściej wykorzystywana do tworzenia różnych rodzajów dzieł sztuki, takich jak obrazy, muzyka, poezja czy scenariusze. Jednak czy te dzieła podlegają ochronie prawnej i kto jest ich właścicielem? Na to pytanie postanowił odpowiedzieć amerykański sąd federalny w sprawie wytoczonej przez Stephena Thalera, szefa firmy Imagination Engines.
Thaler twierdził, że jego system AI Creativity Machine jest jedynym twórcą i właścicielem praw autorskich do obrazu zatytułowanego “A Recent Entrance to Paradise”. Thaler chciał zarejestrować ten obraz jako dzieło chronione prawem autorskim, ale został odrzucony przez Urząd ds. Praw Autorskich Stanów Zjednoczonych. Thaler zaskarżył tę decyzję do sądu, argumentując, że jego system AI jest zdolny do tworzenia oryginalnych i kreatywnych dzieł.
Jednak sędzina Beryl Howell nie podzieliła jego zdania i podtrzymała decyzję urzędu. W swoim wyroku stwierdziła, że prawo autorskie dotyczy tylko dzieł stworzonych przez ludzi, a nie przez maszyny. Sędzina uznała, że dzieła AI są tylko mechanicznymi reprodukcjami, które nie mają żadnej „mentalnej koncepcji” ani „osobowości prawnej”. Howell dodała, że celem prawa autorskiego jest ochrona i promowanie ludzkiej kreatywności i innowacyjności, a nie maszynowej.
Co to oznacza dla twórców i wytwórni, którzy chcą korzystać z AI do tworzenia swoich dzieł? To oznacza, że nie będą oni mogli liczyć na ochronę praw autorskich dla tych dzieł i nie będą mogli zarabiać na nich. To może być problematyczne, zwłaszcza w branży filmowej, która coraz częściej sięga po AI do generowania scenariuszy, dialogów czy efektów specjalnych - decyzja ta być może zakończy strajk. Może to również zniechęcić do inwestowania w rozwój AI do zastosowań artystycznych.
Z drugiej strony, brak praw autorskich dla dzieł AI może być również korzystny dla społeczeństwa i kultury. Dzieła będą należeć do domeny publicznej i będą dostępne dla wszystkich. Co o tym sądzicie?