NBA 2K24 pod ostrzałem graczy. Produkcja jest bombardowana przez użytkowników Steam
Dzisiaj oficjalnie zadebiutowała najnowsza odsłona serii NBA 2K, która zgodnie z zapewnieniami twórców ma zapewnić „przełomowy skok w autentyczności”. Tego zdania nie podziela jednak część społeczność platformy Valve, która wyraża swoje niezadowolenie, wystawiając grze niskie oceny.
Visual Concepts oraz 2K Sports pracowali nad wydaniem kolejnej części NBA, promując szereg zmian, jakie czekają na entuzjastów gatunku. Twórcy koncentrowali się na technologii ProPLAY oraz trybach MyCareer, MyTeam, MyNBA czy w końcu Mamba Moments, który miał być swego rodzaju hołdem dla Kobego Bryanta.
Tegoroczna część serii, pomimo pewnych ulepszeń, nie spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem wśród użytkowników Steam. Obecnie na platformie znajdziemy ponad 150 opinii na temat produkcji, które są „bardzo negatywne” - jedynie 11% z nich posiada pozytywny przekaz.
Jakie aspekty przede wszystkim doskwierają graczom? Chodzi o okrojoną zawartość – jak dobrze wiemy, deweloperzy zastosowali przełomową technologię ProPLAY, która miała dostarczać animacji oraz autentycznych ruchów zawodników wprost z boisk NBA, lecz jest to rozwiązanie zastosowane wyłącznie w edycjach zmierzających na PlayStation 5 oraz Xboksy Series X|S.
Użytkownicy zwracają uwagę na brak historii w MyCareer, wysoką cenę NBA 2K24, która powinna wskazywać na szereg zmian oraz unowocześnień, tymczasem zdaniem odbiorców tytuł w żadnym stopniu nie jest „next-genową wersją”. A kwota, jaką trzeba zapłacić za sportówkę, nie należy do najmniejszych, bo waha się w granicach od 269,00 złotych za Kobe Bryant Edition do aż 649,99 zł za 25th Anniversary Edition.
Z roku na rok coraz droższa, bez zawartości lub ze znacznie gorszą zawartością niż wcześniej.
Wygląda na to, że 2K nie dba już o to i chce po prostu zgarnąć jak najwięcej pieniędzy, póki zostało jeszcze kilku graczy.
Powinienem był wiedzieć, że ta gra jest bezwartościowa, gdy nie miała żadnego zwiastuna rozgrywki, ta sama gra, tylko drobna korekta, powinni zmienić cenę na 5 USD.
Ta gra to 2k23, ale z o wiele gorszym buildem, nie ma Er, nie ma historii, równie dobrze może po prostu pozostańmy na 2k23, nie mogę uwierzyć, że próbują sprzedać tę grę za 90 dolarów, co za żart – to tylko kilka z charakterystycznych opinii użytkowników platformy Valve.
Przypomnijmy, że jeszcze przed debiutem gry spore emocje wśród graczy wywołała informacja na temat przepustek sezonowych.
