Indika to nowa gra w katalogu twórców Frostpunka. Polacy pomagają deweloperom z Rosji
11 bit studios właśnie potwierdziło wrzucenie do swojego katalogu wydawniczego kolejnej produkcji. Indika nie jest jednak zwykłym tytułem, ponieważ za przygodę odpowiada rosyjskie studio, które po rozpoczęciu wojny na Ukrainie uciekło z rodzinnego kraju.
Deweloperzy ze studia Odd Meter pochodzą z Rosji, ale potępiają zbrodniczą wojnę na Ukrainie i twórcy uciekli z kraju. 11 bit studios postanowiło to dokładnie podkreślić, a jednocześnie zwiastun gry został poprzedzony oświadczeniem twórców.
Indika to zdaniem wydawcy wyjątkowa, oparta na narracji przygoda z akcją rozgrywającą się w alternatywnej wersji XIX-wiecznej Rosji. Gracze w tym wypadku wcielą się w zakonnicę i wyruszą na „oszałamiającą, zwodniczą podróż, której celami są poznanie dualności dobra i zła oraz próby zrozumienia tego, że nic nie jest absolutne”.
Pod względem samej rozgrywki studio Odd Meter zapewni graczom przygodówkę z perspektywy trzeciej osoby, która będzie łączyć eksplorację z zagadkami środowiskowymi i skromnymi elementami platformowymi.
Jednak natura gry, przesiąknięta motywami grzechu, smutku i dylematów moralnych, wykracza poza tradycyjne ramy tego medium i przypomina raczej artystyczny film, który zamiast oferować prostą rozrywkę, kwestionuje społeczne normy.
11 bit studios potwierdza, że współpraca z Odd Meter rozpoczęła się jeszcze przed wybuchem wojny, a przerażające wydarzenia sprawiły, że relacje był utrudnione – mimo to udało się zrealizować grę, która trafi na rynek w przyszłym roku.
Nawet zanim nasz kraj rozpoczął wojnę, poruszaliśmy w grze tematykę, która mogła skutkować w Rosji pociągnięciem do odpowiedzialności karnej. Po 24 lutego sytuacja jeszcze bardziej się skomplikowała. Pobyt w Rosji stał się straszny fizycznie, ale i - co najważniejsze - trudny moralnie. Dlatego zdecydowaliśmy się wyjechać. Dziś szczególnie widać, jak istotne tematy poruszamy w naszej produkcji. Wiele problemów dzisiejszej Rosji ma swoje źródło w społeczno-politycznym infantylizmie, który przez wieki był wbijany w głowy obywateli: pokora, posłuszeństwo i cierpliwość to główne cnoty narzucone przez naszą ortodoksyjną kulturę. Nic więc dziwnego, że instytucje takie jak Rosyjski Kościół Prawosławny stały się jedną z głównych broni propagandy, nawołującej parafian do umierania za ojczyznę i głoszącej potworną obojętność na życie własne i innych ludzi – mówi Dmitrij Swietłow, reżyser gry i założyciel studia Odd Meter.
Ta dehumanizująca wojna pokazuje, że nasze pragnienie postrzegania świata jako wolnego, cywilizowanego miejsca, jest wciąż kruche, a życie mas ludzi w dalszym ciągu zależne jest od wojskowych i politycznych kaprysów. Wiedzieliśmy jednak, że nie możemy mierzyć naszej współpracy z Odd Meter jedynie miarą pochodzenia studia. Gdy zespół zdecydował się opuścić Rosję i przenieść do Kazachstanu, daliśmy im tyle czasu ile było potrzebne, by jego członkowie mogli wrócić prywatne i zawodowe życia na właściwe tory. Wszelkie terminy mogły zostać przesunięte, a my włożyliśmy mnóstwo wysiłku w kwestie formalne. Ale co najważniejsze - nie ingerowaliśmy w zawartość gry ani w jej tematykę, która w brawurowy sposób porusza kwestie niemal w ogóle w grach nieobecne. Biorąc pod uwagę wartość artystyczną Indiki, jakakolwiek cenzura z naszej strony oznaczałaby brak pewności co do wartości tego projektu. Dlatego z całego serca wierzymy w wysiłki Odd Meter, mające na celu stworzenie zadziwiającego i jedynego w swoim rodzaju doświadczenia. Nie możemy się doczekać, aż nasza społeczność zagra w Indikę i zachwyci się w równym stopniu co my - powiedział Rufus Kubica, Product Management Lead w 11 bit studios.
Cały 16-osobowy zespół Odd Meter przeniósł się do Kazachstanu, a Indika będzie dostępny na konsolach oraz PC.