Dłuższe nie znaczy lepsze? Twórca Marvel's Spider-Man 2 zdradza jeden z celów przy tworzeniu gry
Marvel's Spider-Man 2 to bez wątpienia jedna z największych premier października, jesieni, a dla wielu osób nawet całego roku. Na kontynuację pajęczej opowieści od Insomniac Games czekało naprawdę sporo osób i od wczoraj wreszcie możemy bujać się po Nowym Jorku i korzystać z jego uroków oraz atrakcji. A przy okazji zajmować się oczywiście wszystkimi obowiązkami, jakie wynikają z bycia bohaterem na pełen etat.
Jeszcze przed premierą, jak to zwykle bywa, pojawiło się kilka kwestii, które budziły wśród graczy sprzeczne wrażenia. Jedną z nich była długość gry. Nie brakowało słów krytyki ze strony graczy, którzy zarzucali, że zagwarantowana przez twórców długość jest niewystarczająca. Teraz, już po debiucie, do sprawy odniósł się jeden z twórców sequela, Bryan Intihar. Mężczyzna zdradził, że celem było znalezienie idealnej długości dla tego typu przygody:
Dla nas najważniejsze jest dostarczenie wrażeń na odpowiednim poziomie. [...] Naszym zadaniem jest upewnienie się, że bez względu na to, jak długa jest gra, jest warta tych pieniędzy i tej inwestycji.
Jeśli chodzi o długość gry, to w praktyce ukończenie głównego wątku ma zająć około 20 godzin. Dla tych, którzy będą chętni, aby zrobić w Nowym Jorku absolutnie wszystko, przygotowano niemal drugie tyle w postaci różnego rodzaju aktywności pobocznych i wyzwań potrzebnych do zdobycia Platyny. Osobiście zgadzam się z producentem gry i mogę podpisać się pod stwierdzeniem, że głównym czynnikiem powinna być jakość, a nie długość.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Marvel's Spider-Man 2.