Diablo 4 Vessel of Hatred zapewni duże odświeżenie gry za sprawą nowej klasy. Twórcy chcą zaszaleć
Blizzard zapowiedział pierwszy, fabularny dodatek do Diablo 4 i Vessel of Hatred ma być czymś więcej niż nową miejscówką oraz opcją sprawdzenia kolejnej znanej klasy. Twórcy chcą odświeżyć gameplay i będzie to możliwe za sprawą nowego bohatera.
W drugiej połowie 2024 roku zadebiutuje Diablo 4 Vessel of Hatred. Będzie to duże wydarzenie dla fanów Diablo, którzy w końcu będą mogli pobiegać po zupełnie nowej mapie, ale dla wielu graczy najważniejszym elementem może okazać się kolejny bohater walczący z demonami w Sanktuarium.
Brent Gibson rozmawiał z redakcją GamesRadar+ i podczas wywiadu zastępca reżysera wyjaśnił, że deweloperzy nie zdecydowali się dodać do gry przykładowo Paladyna lub Szamana, ponieważ Blizzard chciał przez podstawkę zaoferować graczom znanych bohaterów, a teraz nadszedł czas na pewne eksperymenty.
Myślę, że cofnięcie się do tego, co było naszym celem w głównej grze, jest ważne. Wykonaliśmy naprawdę dobrą robotę, dostarczając pięć klasycznych klas, a bardzo specyficzne fantazje dotyczące mocy były naprawdę ważne - chcieliśmy je dobrze wykorzystać. Czuję, że wykonaliśmy świetną robotę.
Blizzard dużo dyskutował na temat tego, w jaki sposób rozbudować Diablo 4 i w pewnym momencie zespół znalazł się „na rozdrożu”. Firma nie chce jednak kolejny raz oferować tego samego doświadczenia i właśnie z tego powodu zdecydowano się na zupełnie nową klasę.
Zespół dużo o tym rozmawiał i naprawdę czujemy się odpowiedzialni za oferowanie nowych sposobów gry, prawda? Podjęliśmy więc decyzję o wprowadzeniu czegoś nowego. I to jest właśnie sedno tego, gdzie jesteśmy.
Tajemnicza postać, która pojawi się w Sanktuarium w przyszłym roku ma całkowicie odświeżyć rozgrywkę. Aktualnie deweloperzy nie zamierzają zdradzać konkretów, ale wiele na to wskazuje, że Diablo 4 Vessel of Hatred może zaskoczyć wiernych fanów IP.