Recenzje Napoleona zapowiadają widowiskowy seans. Ridley Scott, Joaquin Phoenix i Polak nie zawiedli?

Filmy/seriale
3698V
Napoleon
Iza Łęcka | 15.11.2023, 11:29

Już w przyszłym tygodniu na wielkim ekranie zadebiutuje najnowsza produkcja Ridleya Scotta. Twórca „Gladiatora”, „Łowcy androidów”, „Obcy - 8. pasażer "Nostromo"” czy „Helikoptera w ogniu” brawurowo wywiązał się z zadania, co poskutkowało bardzo dobrymi ocenami „Napoleona”.

„Napoleon” otrzymał jak dotąd 78% poleceń od krytyków na serwisie Rotten Tomatoes i może pochwalić się średnią 70% (Metacritic). Film otrzymuje szereg pochwał od wielu dziennikarzy i może okazać się intrygującą opcją na seans na końcówkę roku.

Dalsza część tekstu pod wideo

Wśród pierwszych recenzji „Napoleona” znajdziecie mnóstwo pochwał dla kreacji Joaquina Phoenixa – Peter Bradshaw z The Guardian, który ocenił film na 10/10, uważa, że aktor ponownie wzniósł się na wyżyny, genialnie występując. Mike Ryan z Uproxx przyznaje, że w tym wypadku nie możemy liczyć na „historyczną dokładność”, lecz produkcja jest zabawna i dostarcza mnóstwo radości.

Napoleon to wielki film, zarówno ze względu na Scotta tworzącego historię z rozmachem, jaki rzadko u niego widzieliśmy, jak i odważne, wielkie wybory dokonywane przez całkowicie oddanego grze Phoenixa – Ross Bonaime, Collider.

W tekstach nie brakuje także odniesień do pracy Dariusza Wolskiego, który jest polskim operatorem działającym od wielu lat w Los Angeles – twórca ma na swoim koncie między innymi takie projekty jak „Marsjanin”, „Dom Gucci” czy filmy z serii „Piraci z Karaibów”. Ze Scottem współpracował nie tylko przy historii cesarza Francji, ale również kręcąc sceny do „Gladiatora 2”.

Epicka natura filmu obejmuje nie tylko jego rozmiar i zakres, ale także znakomite rzemiosło, od szczegółowej pracy kostiumologów Janty Yates i Dave'a Crossmana po zdolność operatora Dariusza Wolskiego do odróżnienia udanej bitwy od katastrofalnej bitwy po prostu poprzez wybór oświetlenia – Alonso Duralde, The Film Verdict.

Redakcje doceniają Phoenixa w roli Napoleona, ale zawracają szczególną uwagę na Vanessę Kirby, która wcieliła się w jego żonę, pierwszą cesarzową Francuzów i królową Włoch, Józefinę.

Epicki w swej skali, intymny w wykonaniu, Napoleon to porywająca, zaskakująco zabawna opowieść o wzroście i upadku niesławnego cesarza Francji – Jordan Farley, Total Film.

Po seansie widzowie mogą odczuć jednak pewien niedosyt, a brak mocnego akcentu podczas zakończenia może wskazywać, że film mógłby doczekać się kontynuacji.

Pomimo całej swojej tężyzny i atmosfery oraz solidnie choreograficznej walki, jest to rozciągnięty historyczny gobelin, zbyt rozległy, aby pozostał fascynujący, szczególnie gdy jego uwaga odwraca się od centralnej pary – David Rooney, redakcja The Hollywood Reporter.

Tak prezentują się pierwsze oceny „Napoleona”:

  • 100 - The Guardian,
  • 90 - Uproxx,
  • 83 - Collider,
  • 80 - The Film Verdict,
  • 80 - BBC,
  • 80 - The Telegraph,
  • 80 - Total Film,
  • 80 - Empire,
  • 80 - Screen Daily,
  • 80 - The Independent,
  • 80 - Little White Lies,
  • 67 - IndieWire,
  • 60 - Slashfilm,
  • 60 - Vanity Fair,
  • 60 - Time Out,
  • 50 - RogerEbert.com,
  • 50 - New York Post,
  • 50 - The Hollywood Reporter,
  • 50 - Variety.
Źródło: Rotten Tomatoes / Metacritic

Komentarze (32)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper