Agent to był „klasyczny James Bond”, ale przegrał z GTA 5. Deweloper ujawnił szczegóły i wkurzył Rockstar
W 2009 roku na konferencji PlayStation podczas E3 przedstawiono nową grę Rockstar Games. Twórcy serii GTA pracowali nad zmierzającym wyłącznie na PlayStation 3 nowym IP, które finalnie zostało anulowane. Obbe Vermeij wspomniał o projekcie, pochylając się nad nowymi szczegółami.
Były dyrektor techniczny Rockstar Games na swoim blogu dzielił się wspomnieniami dotyczącymi pracy, w tym również doświadczeniami związanymi z przytoczonym Agentem, co spotkało się z szybkimi reakcjami części pracowników Rockstar. W najnowszym wpisie Obbe Vermeij potwierdził, że zamyka całą stronę, ponieważ „nie chce wkurzyć” kolegów z Edynburga. Jego relacje dotyczyły lat 1995-2009, kiedy pracował w studiu, a wydaje się całkiem możliwe, że rzucenie światła na pewne kłopoty produkcyjne Agenta spowodowały nawiązanie kontaktu. O jakie informacje dokładnie chodziło?
W jednym z wpisów na blogu deweloper pisał, że intensywne prace nad Agentem trwały przez ponad rok, ale zespół miał pełną świadomość nadciągających trudności – w pewnym momencie trzeba było skupić się na kolejnej odsłonie Grand Theft Auto.
Naprawdę wzięliśmy się do roboty i pracowaliśmy nad tym przez ponad rok. Pamiętam, jak pracowaliśmy na przykład nad sceną pościgu na nartach zjazdowych z bronią. Gra nie rozwijała się tak dobrze, jak się spodziewaliśmy. To było nieuniknione, że w końcu cała firma będzie musiała zająć się kolejnym Grand Theft Auto. Próbowaliśmy zmniejszyć grę, próbując ukończyć jej większą część, zanim nadejdzie nieunikniony telefon z Nowego Jorku. Wycięliśmy cały poziom (chyba Kair), a może nawet sekcję kosmiczną.
Rockstar wiedziało, że Agent będzie projektem, który „zbyt mocno rozproszy” uwagę deweloperów GTA 5, więc początkowo produkcja została przekazana mniejszemu zespołowi, lecz finalnie nikt jej nie dokończył.
Stało się jasne, że [Agent] będzie dla nas zbyt mocno rozpraszał, więc porzuciliśmy to. Myślę, że przekazano go innej firmie w Rockstar, ale nigdy nie został ukończony.
W tym czasie połowa firmy pracowała nad rozszerzeniem do GTA 4 oraz GTA 5, a drugi zespół rozwijał właśnie Agenta. Rockstar postawiło na Grand Theft Auto 5, co ostatecznie poskutkowało ogromnym sukcesem, jednakże analizując wypowiedzi Vermeija można śmiało uznać, że szpiegowska gra jest „jedną z ofiar GTA 5”.
Wśród członków zespołu Agent był porównywany z przygodami Jamesa Bonda – gra otrzymała kryptonim „Jimmy” od szkockiego zdrobnienia imienia 007.
Obbe Vermeij zdradził, że Agent miał być znacznie bardziej liniowy niż Grand Theft Auto, a bohater miał trafić do różnych krajów.
Gra miała rozgrywać się w latach 70. i miała być bardziej liniowa niż Grand Theft Auto z wieloma lokalizacjami. Było francuskie miasto śródziemnomorskie, szwajcarski ośrodek narciarski, Kair, a na koniec miała odbyć się wielka strzelanina z laserami w kosmosie. Klasyczny James Bond. Atmosfera była bardzo fajna.