Napoleon zalicza dobry start, ale filmy Disneya ogromnie zawodzą. Igrzyska śmierci 5 osiągają sukces

W zeszłym tygodniu na wielkim ekranie zadebiutowały dwa głośne widowiska, ale to najnowszy film Ridley'a Scotta może pochwalić się naprawdę dobrym wynikiem. Co ciekawe, nowe animacje Disneya zwykle notowały dobry rezultat w okresie Świąt Dziękczynienia.

„Życzenie” (przeczytajcie naszą recenzję) zapowiada się na następną po „Marvels” porażkę korporacji Myszki Miki. Opowieść o Ashy, która stawia czoła złemu władcy, chcąc ocalić swoich bliskich, trafiła do kin w okresie, w którym rodziny ochoczo wybierają się do kin z dziećmi i zazwyczaj tego typu produkcje cieszą się sporą popularnością, tymczasem w tym roku jesteśmy świadkami znacznie mniejszego zainteresowania wśród widzów.

Produkcja stworzona przez Walt Disney Animation Studios zajęła dopiero trzecie miejsce w najnowszym zestawieniu amerykańskiego box office. „Życzenie” w 5 dni zarobiło 49 mln dolarów, co tylko wskazuje na niełatwą drogę, jaką będzie musiała pokonać historia stworzona za 200 mln dolarów. Animacja zadebiutowała w całkiem dogodnym okresie, lecz najprawdopodobniej niezbyt przychylne recenzje sprawiły, że widzowie zrezygnowali z seansu – w Stanach Zjednoczonych aktualnie wygenerowano zaledwie 31,7 mln dolarów, co stanowi wynik zdecydowanie poniżej przedpremierowych prognoz.

W tytule wspomniałam o „filmach Disneya”, ponieważ nie możemy zapomnieć o „Marvels” – po dwóch tygodniach widowisko ma na koncie 188 mln dolarów. Budżet na samo stworzenie filmu wyniósł ponad 270 mln dolarów, a gdy doliczymy do tego marketing, to śmiało możemy dojść do wniosku, że Disney może odnotować naprawdę sporą stratę.

Dobrym otwarciem może jednak pochwalić się „Napoleon”, który na całym świecie pozyskał 78,8 mln dolarów – w USA udało się zarobić 32,5 mln dolarów, jednakże odbiorcy z pozostałych regionów nie zawiedli. Budżet filmu również wyniósł około 200 mln dolarów.

Najchętniej oglądanym filmem zeszłego tygodnia nie były nowości, a widzowie nieustannie chętnie wybierają się na „Igrzyska Śmierci: Ballada Ptaków i Węży” – dobrze przyjęta historia w drugi weekend zarobiła 41,1 mln dolarów w USA, gdzie udało się jak dotąd wygenerować 98,3 mln dolarów. Globalnie rezultat widowiska wynosi 197,27 mln dolarów, co jest znakomitą informacją dla wytwórni, która na stworzenie „Igrzysk śmierci 5” przeznaczyła 100 mln dolarów.

„Igrzyska Śmierci: Ballada Ptaków i Węży” niebawem przekroczą 200 mln dolarów w box office, a to znakomity wynik dla Lionsgate Films, choć nie najlepszy dla całej serii.

Zachęcamy do sprawdzenia naszej recenzji „Napoleona”.