Twórcy Cities: Skylines 2 zaczynają narzekać na graczy. Społeczność staje się coraz bardziej „toksyczna”
Cities: Skylines 2 zadebiutowało z wielkimi problemami i najwidoczniej wśród fanów produkcji pojawia się coraz to większa frustracja. Zainteresowani zaczęli atakować deweloperów oraz nawet innych graczy, co zostało dostrzeżone przez twórców.
Cities: Skylines 2 zadebiutowało dotychczas wyłącznie na PC, ponieważ deweloperzy przed samą premierą opóźnili wersje na konsole aktualnej generacji. Twórcy potwierdzili, że potrzebowali więcej czasu na zrealizowanie edycji na komputery osobiste, a nawet w tej sytuacji gra nie oferowała najwyższej jakości.
Colossal Order wciąż pracuje nad usprawnieniem i rozbudową Cities: Skylines 2, jednak w najnowszym wpisie na forum Paradox Interactive pojawiła się ciekawa wzmianka. Deweloperzy potwierdzili, że wracają do pracy po świątecznej przerwie i przed zespołem bardzo pracowite 12 miesięcy.
Studio pracuje nad między innymi edytorem, który będzie dostępny w wersji na konsolach – twórcy chcą także zadbać o jak największą stabilność Cities: Skylines 2 na urządzeniach Sony oraz Microsoftu.
Wersje gry na konsole będą również wyposażone w Edytor (bez modyfikowania kodu), dlatego Edytor ma najwyższy priorytet, ale równolegle pracujemy również nad stabilnością i wydajnością na konsoli, aby gra była dostępna dla graczy konsolowych jak najszybciej.
Gracze jednak najwidoczniej nie zamierzają już w spokoju czekać na kolejne aktualizacje i zaczęli atakować między innymi twórców oraz innych członków społeczności.
Na koniec, co nie mniej ważne, zaobserwowaliśmy rosnącą tendencję do toksyczności w naszej społeczności, czego wcześniej nie doświadczyliśmy w takim stopniu. Jest ona skierowana nie tylko w stronę naszych deweloperów, ale także innych członków społeczności, co powoduje, że ludzie wahają się, czy angażować się w życie społeczności. Na dłuższą metę naprawdę zaszkodzi to nie tylko nastrojowi i szczęściu fanów, ale także zniechęci do kreatywności i modowania, co byłoby dla nas bardzo smutne.
Firma chce chronić zespół i upewnić się, że twórcy pracują w bezpiecznym środowisku. Colossal Order zamierza także poprawić komunikację ze społecznością.