Twórcy The Day Before reagują na „dezinformację”. Studio atakuje blogerów i wspomina o „kampanii nienawiści”
W ostatnich dniach pojawiły się informacje, według których autorzy The Day Before mieli oszukać graczy oraz inwestorów. Studio postanowiło odpowiedzieć na zarzuty i deweloperzy opublikowali długie oświadczenie, w którym podkreślają swoją uczciwość.
The Day Before zadebiutowało na początku grudnia, ale już po kilku dniach produkcja straciła większość graczy, przez co deweloperzy zrezygnowali z projektu i zamknęli studio. W ostatnich dniach informowaliśmy o wyłączeniu serwerów, przez co gracze nie mogą już grać w produkcję.
Studio postanowiło odpowiedzieć na zarzuty, według których Fntastic oszukało graczy – autorzy The Day Before podkreślają, że oddali wszystkie pieniądze:
Anonimowi twierdzą, że oszukaliśmy graczy
Ciężko i uczciwie pracowaliśmy nad grą przez pięć lat. Nie wzięliśmy ani grosza od użytkowników, nie korzystaliśmy z crowdfundingu i nie oferowaliśmy zamówień przedpremierowych. Nawet po zamknięciu gry, wraz z wydawcą, zwróciliśmy pieniądze wszystkim graczom, w tym przymusowo wydaliśmy zwroty tym, którzy o nie nie prosili. Ile firm zwraca pieniądze w ten sposób? Nie jesteśmy przypadkową firmą. Działamy od 2015 roku i zawsze prowadziliśmy naszą działalność w sposób uczciwy.
Fntastic poinformowało, że nie oszukało inwestora, a produkcja była finansowana dzięki innej grze, która osiągnęła sukces:
Anonimowi twierdzą, że oszukaliśmy inwestora
To nie jest prawda. Nadal mamy świetne relacje z naszym wydawcą. Zamknięcie The Day Before nie miało wpływu na naszą współpracę. Od 2021 roku mamy nowozelandzkie przedsięwzięcie o nazwie MytonaFntastic (http://mytonafntastic.com) i odnoszącą sukcesy grę Propnight, która sprzedała się w prawie milionie egzemplarzy. Propnight współfinansował także produkcję The Day Before.
Na temat The Day Before wypowiadają się w ostatnim czasie rzekomi deweloperzy, którzy mieli pracować nad projektem – Fntastic uważa jednak, że bardzo dobrze traktowało swoich deweloperów.
Anonimowi byli pracownicy opowiadają różne historie na temat rozwoju
Nie jesteśmy pewni, czy ci pracownicy są prawdziwi, czy nie, ale mieliśmy doskonałe relacje z naszym zespołem. Pomimo tego, że jesteśmy małą niezależną firmą z ograniczonym budżetem, pomagaliśmy pracownikom w przeprowadzce i opiece zdrowotnej, a niektórym z nich pomagaliśmy w zakupie sprzętu, kredytach hipotecznych i innych sprawach osobistych. Zaoferowaliśmy dodatkowy dzień wolny od pracy w każdym miesiącu, płatny urlop, terminowe wypłaty wynagrodzeń oraz możliwość pracy zdalnej. Nasz niski wskaźnik odejścia pracowników oraz fakt, że połowa tych, którzy odeszli, wróciła do firmy, świadczy o naszym pozytywnym środowisku pracy. Sto procent zespołu zrobiło wszystko, co w jego mocy, aby The Day Before zakończył się sukcesem.
Twórcy uważają, że tak naprawdę tylko blogerzy zarobili na The Day Before, ponieważ tworzyli materiały, które atakowały studio i grę:
Kto zarobił pieniądze w The Day Before?
Niektórzy blogerzy zarobili ogromne pieniądze, tworząc od samego początku fałszywe treści z ogromnymi tytułami, aby zyskać wyświetlenia i obserwujących, wykorzystując brak informacji o powstaniu gry. Ich działania wywołały gorączkę złota wśród twórców treści ze względu na popularność gry przed premierą.
Studio wspomniało także o „kampanii nienawiści”, przez którą najwidoczniej deweloperzy nie mogli zrealizować swojego projektu.
Dlaczego mówią, że wydana gra to nie to samo, co w zwiastunach i dlaczego gra została zamknięta?
Zaimplementowaliśmy wszystko, co pokazano w zwiastunach, od ulepszeń domu i szczegółowego świata po pojazdy terenowe. Wyłączyliśmy tylko kilka mniejszych funkcji, takich jak parkour, z powodu błędów, ale planowaliśmy uwzględnić je w pełnej wersji. Pamiętasz eksperyment, w którym poproszono Cię o policzenie różowych obiektów w pokoju, a następnie przypomnienie sobie niebieskich? Nie będziesz pamiętać żadnego. Wszystko zależy od skupienia. Negatywne nastawienie zaszczepione przez niektórych blogerów zarabiających na nienawiści wpłynęło na postrzeganie gry. Spójrz na bezstronną rozgrywkę, taką jak transmisja Dr. Disrespect w chwili premiery. Pomimo początkowych błędów i problemów z serwerem, gra przypadła mu do gustu, co później naprawiliśmy, a przez weekend gra otrzymała lepsze recenzje. Niestety, kampania nienawiści wyrządziła już znaczne szkody.
