Ryan Gosling rozczarowany brakiem nominacji dla Margot Robbie i Grety Gerwig. Aktor wydał oświadczenie

Filmy/seriale
1855V
Barbie film
Kajetan Węsierski | 28.01, 09:30

"Barbie" to jeden z najgłośniejszych filmów ubiegłego roku i biorąc pod uwagę zarobki, popularność, a także liczbę nominacji, raczej trudno się z tym sprzeczać. Można oczywiście nie przepadać za tym typem produkcji, a samo przesłanie na pewno nie trafi do każdego, ale z rozgłosem nie ma sensu walczyć i go negować. Było i jest o tym filmie głośno. 

Co jednak znaczące, nie przełożyło się to na nominacje do najbardziej prestiżowych nagród w branży filmowej. "Oppenheimer", który w oczach wielu fanów kina traktowany był jako miękka konkurencja (a do tego oczywiście funkcjonująca w sposób raczej przyjazny, niż agresywny), zyskał rekordową liczbę nominacji. W przypadku "Barbie" wyróżniony został Ryan Gosling za rolę Kena. W krótkim oświadczeniu, prócz podziękowań, odniósł się jednak do braku nazwisk reszty załogi w innych kategoriach

Dalsza część tekstu pod wideo

Nie ma Kena bez Barbie, i nie ma filmu "Barbie" bez Greti Gerwig i Margot Robbie, dwóch osób najbardziej odpowiedzialnych za ten przełomowy, oglądany na całym świecie film.

Żadne wyróżnienie nie byłoby możliwe dla nikogo z ekipy filmowej bez ich talentu, determinacji i geniuszu.

Powiedzieć, że jestem rozczarowany, że nie są nominowani w swoich odpowiednich kategoriach, to nic nie powiedzieć.

Trzeba przyznać, że to dość ciekawy zabieg i nawet jeśli stanowi czysty wyraz kurtuazji, to niewątpliwie odbije się pozytywnie na wizerunku samego aktora. Osobiście trudno mi powiedzieć, czy rzeczywiście którakolwiek z osób pracujących przy "Barbie" powinna zostać nominowana do Oscara, bowiem konkurencja jest spora, ale... Czy warto aż tak się tym przejmować? W końcu rzeczone statuetki, choć wciąż prestiżowe, to dalekie są od swojego dawnego poziomu. 

Źródło: Comic Book

Komentarze (79)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper