Margot Robbie skomentowała brak nominacji do Oscara. Aktorka nie jest rozczarowana
Umówmy się - w ogólnym odbiorze, Oscary tracą na znaczeniu. To wciąż najbardziej prestiżowe nagrody w Hollywood, ale z roku na rok coraz mniej widzów jest nimi zainteresowanych i coraz więcej osób dostrzega pewną schematyczność w doborze nominacji. To oczywiście obniża zainteresowanie i podwyższa kontrowersje.
Dość powiedzieć, że w temacie wypowiadają się ostatnio także aktorzy. Takim przypadkiem jest Ryan Gosling, który pomimo bycia jedną z nominowanych osób, opublikował oświadczenie, w którym wyraził rozczarowanie, że w odpowiednich kategoriach nie zostały nominowane Greta Gerwig (za stworzenie "Barbie") oraz Margot Robbie (za główną rolę w tym samym filmie). Teraz w temacie wypowiedziała się sama aktorka:
Nie da się być smutnym, gdy wiesz, jak duże masz szczęście. Oczywiście uważam, że Greta powinna być nominowana jako reżyserka, ponieważ to, co zrobiła, to wyjątkowe w karierze - coś, co robi się raz w życiu. Ale to był niesamowity rok dla wszystkich filmów.
Margot dodała, że jest przeszczęśliwa, że sam film zdobył aż tyle nominacji i w gruncie rzeczy nie ma dla niej znaczenia, że nie jest wśród nich. Cieszy się znaczeniem filmu oraz przekazem, jaki mógł nieść dla odbiorców. I trzeba po prostu przyznać, że to bardzo zdrowe podejście. W końcu nagrody to tylko dodatek.