Nintendo Switch 2 ze wsteczną kompatybilnością? Japończycy poruszają temat przejścia między generacjami

Premiera Nintendo Switch 2 będzie jednym z największych i najważniejszych wydarzeń w branży w ciągu roku. Wszystko wskazuje na to, że zapowiedź nowej konsoli od Big N to kwestia kilku miesięcy, póki co Japończycy bardzo ostrożnie wypowiadają się w kontekście swojego nowego sprzętu. Shuntaro Furukawa prezes firmy mówi o "unikalnych propozycjach" jakie ma zaoferować sprzęt.

Nintendo Switch okazał się być spektakularnym sukcesem. Jest najlepiej sprzedającą się konsolą w Japonii w historii oraz jedną z najlepiej sprzedających się konsol w ogóle. Nic dziwnego, że każda informacja, udzielona przez Japończyków spotyka się z dużym zainteresowaniem branży. 

Pytaniem otwartym wciąż pozostaje kwestia tego, w jaki sposób Nintendo będzie chciało dokonać przejścia między konsolami. Shuntaro Furukawa, obecny prezes firmy, podczas serii pytań i odpowiedzi w czasie omawiania ostatnich wyników finansowych, został zapytany właśnie o tę sprawę. Japończyk udzielił ciekawej, choć dość niejasnej odpowiedzi.

Każdego dnia podchodzimy do naszej działalności z głębokim poczuciem pilności. Zmiana generacyjna platform w branży dedykowanych konsol do gier nigdy nie jest łatwa. Wielokrotnie doświadczaliśmy poważnych wyzwań po udanych platformach, więc nigdy nie uważamy naszej obecnej sytuacji za całkowicie bezpieczną. Nasza działalność jest zawsze narażona na dużą konkurencję. Z szerszej perspektywy rozrywki, nie tylko gry wideo, ale także różne formy rozrywki są konkurentami w tej branży. W tym środowisku istnieje rosnąca potrzeba, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, dalszego oferowania unikalnych propozycji, aby stać się marką wybieraną przez klientów.

Nie do końca wiadomo, jak rozumieć słowa o "unikalnych propozycjach", choć sądząc po słowach prezesa, firma będzie podejmować wszelkie starania aby nie zrazić do siebie klientów. Nintendo znane jest z tego, że nie ogląda się na resztę branży i porusza się wytyczoną przez siebie ścieżką. Z całą pewnością Japończycy świadomi są, że zgromadzili ogromną rzeszę graczy, która chciałaby przenieść zgromadzoną bibliotekę gier na sprzęt nowej generacji. Dla wielu osób będzie to kwestia, która zapewne zadecyduje o potencjalnym zakupie następcy Switcha. Jeżeli Nintendo zaoferuje wsteczną kompatybilność, to pojawia się kolejne pytanie: Czy będzie ona w pełni darmowa, czy też wymagać będzie jakiejś niewielkiej opłaty?

Kolejnym pytaniem jest jak długo Nintendo będzie chciało wspierać pierwszego Switcha swoimi grami. Prawie 140 milionów klientów to ogromna baza graczy, której raczej Japończycy nie zignorują. A zatem jak wpłynie to na wygląd i działanie gier na następcy "pstryka"? Pewne jest, że Nintendo, w swoim czasie rozwieje nasze wszystkie wątpliwości.