Gladiator 2 zaoferuje wysoki poziom? Pierwsze nagrania "zachwyciły" szefostwo
Powroty znanych marek z popkultury po latach zawsze wywołują spore emocje. Przyciągają do kin zarówno wiernych fanów oryginałów, jak i zupełnie nowe osoby, które chciałyby w pewnym stopniu przekonać się o ich fenomenie. Czasem wychodzi to dobrze, ale niestety można odnieść wrażenie, że częściej mamy do czynienia z wtopami. Po latach niektóre rzeczy nie działają tak samo, a brak pomysłów - idący w parze ze sztucznym budowaniem historii - kończy się źle.
Zawsze jest jednak nadzieja, że uda się przynajmniej zbliżyć do poprzedniej odsłony (bądź odsłon). I tak samo jest w przypadku "Gladiatora 2", nad którym od pewnego czasu pracuje Ridley Scott. Co jakiś czas docierają do nas informacje na temat sequela jednego z najlepszych filmów 2000 roku, ale wciąż musimy posiłkować się wyłącznie szczątkowymi wiadomościami lub plotkami i doniesieniami z niepotwierdzonych źródeł.
Wczoraj dowiedzieliśmy się jednak bardzo ciekawej - i na swój sposób uspokajającej rzeczy. Według redakcji Deadline, szefostwo sprawujące pieczę nad filmem jest "zachwycone" pierwszymi efektami prac. I choć oczywiście nie są to osoby, których zdanie powinniśmy traktować jako pewnik, to niewątpliwie mogą delikatnie napawać optymizmem. I potwierdzają, że może obyć się bez większych opóźnień związanych z przepisywaniem pewnych części skryptu i podobnymi kwestiami. b