Square Enix chce więcej nawiązań do serii Final Fantasy: „Disney nie ma już takiego uroku, jak kiedyś”
Seria Kingdom Hearts słynie z bogatej mieszanki postaci i światów z Final Fantasy i Disneya, ale Kingdom Hearts 4 może ograniczyć ten drugi baśniowy świat.
Niektórzy spekulują, że w Kingdom Hearts 4 pojawią się nowe franczyzy Disneya, takie jak Marvel czy Star Wars, obok klasycznych bohaterów i krain. To ciekawy koncept, ale zbyt duże skupienie się na Disneyu może nie być najlepszym rozwiązaniem. Square Enix ma większą swobodę twórczą, jeśli chodzi o Final Fantasy, niż o statyczne i ustalone wizje Disneya.
Warto też zauważyć, że Square Enix „zredukowało rolę” Final Fantasy w Kingdom Hearts 3 na rzecz marek Disneya, ale zmiany w branży rozrywkowej i oczekiwaniach widzów powinny skłonić twórców do ponownego przemyślenia proporcji tych crossoverów w Kingdom Hearts 4.
Crossovery z Disneyem były ważną częścią serii Kingdom Hearts od pierwszej części. Kiedy Kingdom Hearts zadebiutowało w 2002 roku, taki rodzaj współpracy medialnej był dość niespotykany, zwłaszcza w świecie gier, i łączenie tak wielu różnych bytów z filmu i telewizji było naprawdę ekscytujące i oryginalne.
Jednak czasy się zmieniły, i taki crossover z Disneyem nie oferuje już takiej nowości, świeżości, ani takiego wpływu, jak kiedyś. Disney przejął Marvela i Star Wars, co zmieniło jego wizerunek i percepcję publiczną. Dla wielu Disney nie jest już twórcą wzruszających, niewinnych filmów animowanych, jak Król Lew, lecz liderem współczesnego, hitowego kina. Wpuszczanie więcej Disneya w Kingdom Hearts 4 może nie być najlepszym posunięciem.
Sora będzie dojrzalszy w Kingdom Hearts 4, co może skutkować odejściem od bardziej familijnej treści Disneya, skupiając się na stosunkowo bardziej dojrzałych historiach i postaciach ze świata z Final Fantasy.
Należy również zauważyć, że seria i równocześnie marka Final Fantasy jest dziś bardzo gorącym i chodliwym towarem, a to za sprawą Final Fantasy VII Remake, Final Fantasy VII Rebirth i Final Fantasy XVI.