Digital Foundry zabiera głos w sprawie PS5 Pro. Konsola istnieje i jest skierowana do wymagających graczy
Plotki o PlayStation 5 Pro się nasilają. Głos w coraz głośniejszym temacie zabrała popularna redakcja technologiczna Digital Foundry i ujawniła kolejne interesujące szczegóły.
Od zeszłego tygodnia Internet zalewają informacje na temat PlayStation 5 Pro, które rzekomo istnieje, a niektórzy deweloperzy mają już devkity, które wyglądem nie różnią się od tych, które obowiązują przy aktualnie obowiązującym modelu. Jednak prawdopodobnie coś jest na rzeczy, gdyż Sony rozpoczęło dochodzenie w sprawie ujawnianych informacji.
Teraz głos w sprawie zabrało popularne Digital Foundry. Redaktorzy serwisu nagrali godzinny podcast, podczas którego analizują dotychczasowe doniesienia. Jednakże też ujawnili, iż widzieli dokumentację dotyczącą specyfikację konsoli.
Ma ona potwierdzać dotychczasowe doniesienia o m.in. ulepszonym procesorze, raytracingu czy to, że PS5 Pro może zadebiutować jeszcze w 2024 roku. Jednak poza tym redaktorzy zdradzili, że ulepszona konsola ma posiadać więcej pamięci do wykorzystania przez gry.
Jedna z największych skarg, jakie słyszeliśmy od deweloperów na PS4 Pro ostatniej generacji, dotyczyła braku dodatkowej pamięci i tylko nieznacznie poprawionej przepustowości pamięci - niewystarczającej do obsługi rozdzielczości wyświetlaczy 4K. Jeśli chodzi o dostępną pamięć dla programistów, Sony dołożyło wszelkich starań, aby poprawić sytuację na PlayStation 5 Pro.
Podczas gdy nowy system zachowuje te same 16 GB pamięci GDDR6, co standardowy model (choć z większą przepustowością), Sony odzyskało dodatkowe 1,2 GB systemowej pamięci RAM dla twórców gier. 12,5 GB dostępnej pamięci dla twórców gier na PS5 wzrasta do 13,7 GB dla PS5 Pro.
Najciekawsze jednak wydaje się to, że zdaniem Digital Foundry PlayStation 5 Pro ma mieć technologię, która ma działać podobnie do DLSS, który opracowała NVIDIA.
PlayStation Spectral Resolution (PSSR) ma na celu zapewnienie podobnych wyników i mnożników rozdzielczości jak Nvidia DLSS. Gra renderowana wewnętrznie w rozdzielczości 1080p może zostać przeskalowana do przekonująco wyglądającego obrazu 4K w ciągu dwóch milisekund, co jest zasadniczo równoważne podobnemu zadaniu podjętemu przez upscaler FSR2 firmy AMD bez ML. Różnica polega na tym, że poziom jakości powinien być znacznie wyższy - ale jak zawsze dowód na to, że diabeł tkwi w szczegółach. Istnieją pewne spekulacje dotyczące skalowania do 8K i 4K przy 120 Hz - ale warto zauważyć, że czas przetwarzania wynosi 2 ms. Klatka 120 Hz trwa 8,3 ms, 60 Hz ma 16,7 ms czasu przetwarzania, a ten ponownie wzrasta do 33,3 ms przy 30 klatkach na sekundę. W zależności od docelowej wydajności te 2 ms mają różne znaczenie.
Sony twierdzi, że PSSR ma 250 MB pamięci, ale co ciekawe, dokumentacja deweloperska ujawnia, że technika ta może zostać przeniesiona do dowolnej istniejącej gry PlayStation. Jest to sprzeczne z funkcją "wstecznej kompatybilności plus" dołączaną do gier PS4 działających na PS5, które wymagały uruchamiania gier w nowoczesnych środowiskach programistycznych (SDK). Może to mieć kluczowe znaczenie przy ulepszaniu istniejących gier na PS5, które cierpią na problemy z jakością obrazu - a widzimy ich wiele dzięki niskim rozdzielczościom wewnętrznym i skalowaniu FSR2. Pro może zapewnić znacznie lepsze wyniki dzięki dodatkowej mocy GPU i skalowaniu PSSR.
PlayStation 5 ma pozwolić na renderowanie gier w wyższej rozdzielczości, oferować większą moc i lepsze warunki pracy dla deweloperów, jednakże będzie to okupione wyższą ceną. Digital Foundry spodziewa się, że PS5 Pro może zostać wycenione przez Sony na 599 dolarów.
Jeśli chodzi o koszt mocniejszej maszyny, moim zdaniem powinniśmy spodziewać się czegoś w rodzaju minimalnej ceny 599 USD - być może bez opcjonalnego/odłączanego napędu BD. Wydaje się to wykonalne, ponieważ Sony rozwinęło filozofię PS4 Pro: główny wzrost kosztów będzie pochodził tylko z głównego procesora (SoC) i prawdopodobnie bardziej wytrzymałego zespołu chłodzącego. Dowody sugerują, że Sony prawdopodobnie trzyma się 6 nm, co zmniejszy koszty, ale najwyraźniej nie zwiększa ilości dostępnej pamięci ani rozwiązania pamięci masowej.
Redakcja uważa, że konsola będzie dedykowana bardziej wymagającym graczom, lecz poniesiony koszt przy zakupie PS5 Pro nadal będzie mniejszy niż przy kupnie maszyn z najnowszymi kartami od NVIDII.
Czy PS5 Pro może zamiast tego celować w potrzeby graczy, których bardziej przyciąga wydajniejsza konfiguracja komputera? Być może, ale jest tu jeden duży problem: trzymanie się architektury procesora Zen 2 oznacza, że znaczące ulepszenia liczby klatek na sekundę w grach mogą dotyczyć tylko tytułów, które są ograniczone przez GPU, a nie CPU. Dzisiejsze procesory głównego nurtu wysadzają Zen 2 w specyfikacji konsolowej. Tymczasem funkcje RT i uczenia maszynowego w PS5 Pro są już obecne w dzisiejszych procesorach graficznych Nvidia GeForce - i to od lat. Te komputery nadal będą droższe niż PS5 Pro w całości, ale ostatecznie nadal uważam, że Pro jest skierowany do bardziej wymagających graczy w salonie.