Ridley Scott i James Cameron zachwyceni nowym filmem Alvareza. Mocne słowa reżysera
„Alien: Romulus” ma być połączeniem dzieł oraz wizji dwóch znanych i cenionych reżyserów Ridleya Scotta i Jamesa Camerona.
W nadchodzącym filmie „Alien: Romulus”, reżyser Fede Álvarez wprowadza nas w nowy wymiar kultowej serii. Film, który jest połączeniem dzieł Ridleya Scotta i Jamesa Camerona, zwiastuje powrót do klasycznego klimatu „Obcego”.
W przerażającym zwiastunie widzimy grupę młodych kolonizatorów kosmosu, którzy na pokładzie opuszczonej stacji kosmicznej spotykają, wydaje się najstraszniejszą formę życia we wszechświecie.
Co ciekawe kiedy Álvarez pokazał wersję reżyserską jeszcze bez efektów specjalnych, a Ridley Scott, brytyjski filmowiec i tak był pod wrażeniem, mówiąc: „Fede, co mogę powiedzieć? To jest z********!”. Urugwajski filmowiec starał się uchwycić ducha filmów Scotta i Camerona, dlatego też Romulus będzie niejako łączył się z całą serią.
Álvarez, inspirowany usuniętą sceną z „Obcych”, postanowił skupić się na młodych ludziach dorastających w kolonii, która potrzebuje jeszcze 50 lat na terraformację. Obsada filmu to młode talenty, takie jak Cailee Spaeny, Isabela Merced oraz Archie Renaux, które wcielają się w role bohaterów walczących o przetrwanie.
Fede Álvarez, znany z umiejętności wywoływania dreszczyku emocji u widzów, obiecuje, że „Romulus” również będzie trzymał w napięciu, co potwierdza Isabela Merced, opowiadając o „obrzydliwej” scenie, przez którą aż dziesięć osób na planie musiało odwracać wzrok.
„Alien: Romulus” ma trafić do kin w sierpniu, a jego zwiastun już teraz budzi emocje i oczekiwania fanów serii. To kolejny rozdział w historii, który ma szansę na ponowne zdefiniowanie gatunku horroru sci-fi. Film będzie miał swoją premierą w kinach 16 sierpnia 2024 roku.