Lubiany aktor powróci do Gwiezdnych Wojen? Postać ma pojawić się w filmie o Mandalorianie
Uniwersum Gwiezdnych Wojen nieustannie się rozwija. Właściwie raz na kilka tygodni dostajemy coś nowego - czasem ważne ogłoszenie, kiedy indziej zwiastun nowej produkcji, a jeszcze innym razem po prostu premierę wyczekiwanego tytułu. Kto by się spodziewał, że wszystko nabierze aż takiego tempa! Co więcej, temat filmu o Mandalo i Grogu tylko to potęguje.
Nie jest bowiem tajemnica, że mówimy w tym przypadku o naprawdę mocno wyczekiwanej pozycji. Z jednej strony opinie o ostatnim sezonie "The Mandalorian" były raczej różne, ale z drugiej... Dla wielu to wciąż topka serialowa, jeśli chodzi o uniwersum Star Wars. Z tego względu trzeba się mocno do pełnometrażowej pozycji przyłożyć - na przykład poprzez ściąganie uznanych aktorów.
Jednym z takich jest na przykład Giancarlo Esposito, który wbił się do mainstreamu znakomitą rolą w "Breaking Bad". Później było już o nim tylko głośniej, a jego występy w "The Boys", "The Mandalorian", czy nawet w grze "Far Cry 6" odbiły się szerokim i pozytywnym echem. Jak sam przyznał, uwielbia Gwiezdne Wojny i chciałby pojawić się w filmie, który powstaje pod kątem dużego ekranu:
Kocham Star Wars. Nie mam żadnych planów, bo nikt do mnie nie dzwonił. Uwielbiam jednak Moffa Gideona [...].
Powróciłem do trzeciego sezonu Mandalorianina i nie miałem wąsów. Potem widzieliście wszystkie te klonowane postacie... Połączcie kropki!
Cóż, choć aktor zaledwie tłumaczy tu potencjalny powrót, to nie ma żadnych wątpliwości, że bardzo by tego chciał. I trudno sobie wyobrazić, aby Disney nie skorzystał z takiej sposobności - jakby nie spojrzeć, mamy tu do czynienia z podręcznikowym przykładem "ulubieńca widzów".