Ray tracing to fanaberia niewarta utraty klatek animacji? Porównanie efektu w Diablo 4
Są gry, takie jak Cyberpunk 2077 czy Metro Exodus, które potrafią wywołać opad szczęki pięknym ray tracingiem. W wielu produkcjach efekty włączenia tej opcji bywają jednak mizerne.
Ray tracing w grach od dawna budzi kontrowersje. Funkcję zachwala przede wszystkim NVIDIA, której GPU specjalizują się w tej funkcji i wyraźnie dominują pod tym względem na kartami graficznymi AMD i Intela. Pytanie jednak czy gra jest warta świeczki, czyli utraty płynności animacji? W wielu tytułach można stwierdzić, że różnice są zbyt małe, by uzasadnić korzystanie z tej opcji.
Wprowadzona w tym tygodniu aktualizacja Diablo 4 miała odmieniać grafikę w tym popularnym RPG. Analizy oprawy z włączonym i wyłączonym ray traycingiem pokazują jednak zaskakująco małe różnice wizualne. Nawet przy korzystaniu z najmocniejszych kart graficznych, pokroju RTX 4080 czy RTX 4090. Zobaczcie to sami poniżej, w filmiku ElAnalistaDeBits MxBechmarkPC, który zestawia bezpośrednio obie opcje graficzne.
W przypadku PS5 i XSX przypominam, że włączenie ray tracingu wiąże się z redukcją framerate'u do 30 fps. Więcej na temat konsolowych zmian w tej aktualizacji Diablo 4 przeczytacie tutaj.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Diablo IV.