Godzilla i Kong: Nowe Imperium podzieliło recenzentów i zwykłych widzów. Jedni zachwyceni, drudzy przeciwnie
Godzilla oraz Kong to dwie marki, które śmiało można traktować jako kultowe. W obu przypadkach mamy do czynienia z czymś naprawdę sporym, a każdy kolejny projekt, który traktuje o jednym z tych wielkich monstrów (lub - jak ma to niekiedy miejsce - o obu), cieszy się ogromną popularnością i sporym zainteresowaniem. W Japonii skala jest oczywiście nieporównywalnie duża, ale same monstra zyskują coraz większą popularność także w skali globalnej.
I jak się okazuje, najnowsza premiera, a więc "Godzilla i Kong: Nowe Imperium", które od kilku dni dostępne jest w kinach na całym świecie, mocno podzieliła odbiorców. Zerkając choćby na Rotten Tomatoes, gdzie możemy przyjrzeć się opiniom krytyków, a także zwykłych, niezweryfikowanych użytkowników, widzimy ogromny rozstrzał. Na ten moment swoje oceny pozostawiło 137 recenzentów, pośród których pojawiło się zaledwie 53% pozytywnych.
W przypadku zwykłych widzów wygląda to jednak znacznie lepiej, albowiem na ponad 500 opinii aż 92% ma wydźwięk pozytywny. Nie jest to oczywiście pierwsza taka sytuacja, ale za każdym razem stanowi bardzo ciekawy przedmiot do analizy. W tym przypadku sytuacja zdaje się jednak dość łatwa do wyjaśnienia - bazując na opisowych recenzjach, nie mamy tu do czynienia z wyszukanym dziełem kinematografii, a po prostu fajnym filmem, na którym można się rozerwać, oglądając gargantuiczne bestie. Tak więc - kwestią jest cel wizyty w kinie.