Gry ekskluzywne to przeszłość, a Game Pass zdobędzie kilkaset milionów subskrypcji. Analiza zaskakuje
Zdaniem znanego analityka, Xbox Game Pass ma osiągnąć wynik wynik rzędu kilkuset milionów subskrypcji. Ponadto gry ekskluzywne odchodzą do lamusa.
Produkcje na wyłączność od lat były motorem napędowym dla sprzedaży konsol. Mowa tu nie tylko o sprzęcie Sony, ale także Nintendo i Microsoftu. Michael Pachter postanowił po raz kolejny skomentować aktualną sytuację w branży i podzielić się swoimi spostrzeżeniami na przyszłość. Wnioski i przewidywania analityka są dosyć odważne.
Duża popularność Game Passa od Microsoftu jest nie do zakwestionowania. Obecne dane wskazują na to, że usługę opłaca około 34 miliony osób, co jest bardzo dobrym wynikiem. Michael Pachter uważa, że za 10 lat usługa Amerykanów doczeka kilkukrotnego wzrostu liczby abonentów. W ciągu dekady Game Pass będzie posiadał ponad 200 milionów użytkowników. Ma to wynikać z chęci oferowania usługi na różnego typu urządzeniach.
Pachter wskazuje, że obecna liczba subskrybentów jest podawana błędnie. Według niego, Xbox Live Gold (obecny Game Pass Core) opłacany był przez około 50 milionów osób i liczba ta nie zmalała. Można zatem wywnioskować, że gdy Pachter mówi o 200 milionach subskrypcji, to chodzi mu o wszystkie warianty Game Passa. Sam przyznaje się do opłacania Golda przez około 15 lat, mimo że nie grał online. Po prostu nie wyłączył subskrypcji.
(FYI) Michael Pachter says whoever is reporting that Xbox Live Gold members are a part of #XboxGamePass, is reporting it wrong!
— Idle Sloth💙💛 (@IdleSloth84_) April 5, 2024
He believes that in 10 years Game Pass will reach 200+ million subscribers. pic.twitter.com/PRiydXZPoz
Mężczyzna podzielił się także swoją opinią odnośnie gier na wyłączność. Jego zdaniem tytuły ekskluzywne działały w przeszłości, jednakże teraz tak nie jest. Pachter porównuje exclusivy do filmów w kinach:
To tak jakby studio filmowe posiadało sieć kin i tylko w nich wyświetlało swoje filmy. To zadziała i zarobią pieniądze, ale nie będzie ich tak dużo, jak w przypadku udostępnienia filmu na wiele różnych sposobów: telewizja, streaming, VOD itp. Model Netflixa, który udostępnia swoje produkcje tylko na własnej platformie, jest błędny. Właściwym sposobem jest najpierw pokazanie filmu w kinie, a potem udostępnienie go w innych miejscach. Microsoft robi tak z Game Passem. Microsoft najprawdopodobniej zdecyduje się na czasową wyłączność, a część gier trafi na PlayStation i Nintendo. Część pozostanie jednak ekskluzywna dla Game Passa.
Jak wskazuje analityk, Microsoft połączy te elementy, co ma przynieść znaczące korzyści. Niewydawanie Call of Duty na PlayStation byłoby ogromnym błędem, gdyż gra sprzedałaby się znacznie słabiej. Udostępnianie gier z Xboxa na PlayStation ma być zachętą dla graczy, aby zainteresować się Game Passem w przyszłości, a model całkowitej ekskluzywności ma już nie być skuteczny.