Wydali miliardy na studia, a teraz zwalniają. Prezes Embracer bierze winę na siebie
Wykupowali twórców na potęgę, a skończyło się na zwolnieniach i anulowanych grach. Szef Embracer Group komentuje krytykę w jego kierunku.
Przez kilka ostatnich lat Embracer dokonywał bardzo dużych przejęć w branży gier. Korporacja pozyskała wiele uzdolnionych zespołów oraz wykupiła prawa do bardzo dużych marek. W pewnym momencie firma rozwijała aż 153 tytułów. Zarządzenie takim kolosem i dbanie o jakość produkcji było najwidoczniej zbyt trudnym zadaniem. Embracer zdecydował się na duże zwolnienia. Anulowano około 30 gier.
W tym tygodniu informowaliśmy was o dużych zmianach wewnątrz firmy. Możecie o tym przeczytać tutaj. W związku ze zwolnieniami i anulowaniem niektórych projektów, prezes Embracer Group zaczął być krytykowany przez graczy. Serwis GamesIndustry.biz przeprowadził wywiad z Larsem Wingeforsem. CEO Embracer wypowiedział się w temacie kontrowersyjnych decyzji.
Pojawia się sporo krytyki pod moim adresem. Zarówno w Szwecji, jak i w innych krajach. Te decyzje były bardzo trudne, ale nadal wierzę w to, co robimy, wierzę w moje zespoły i wizję, którą wyznaczyliśmy. [...] Jestem pewien, że zasługuję na wiele krytyki, ale nie sądzę, by mój zespół lub firmy na nią zasługiwały. Sam mógłbym wziąć na siebie dużą część tej winy. Ale ostatecznie muszę wierzyć w misję, którą sobie wyznaczyliśmy i która jest nadal aktualna. Teraz staje się ona możliwa dzięki nowej strukturze firmy. Staraliśmy się zachować jak najwięcej miejsc pracy. Próbowaliśmy znaleźć nowe "domy" dla zespołów i ludzi.
Miejmy nadzieję, że restrukturyzacja doprowadzi do pozytywnych zmian w firmie. Choć nie wszystkie projekty prowadzone przez Embracer dotyczyły wielkich produkcji, to część z nich obejmowała duże i docenione serie. Zwolnienia dotknęły m.in. Crystal Dynamics - twórców Tomb Raidera (nowa część dalej powstaje). Dużo gorzej sytuacja ma się w Eidos Montreal, oprócz zwolnień części załogi, anulowana została również gra z serii Deus Ex.
Działania Embracer pozbawiło pracy około 1400 osób. Była to jedna z największych serii zwolnień, jaka wydarzyła się w branży gier od dłuższego czasu.