PS5 otrzyma "wszystkie gry first-party Xboksa"? Znany dziennikarz nie ma wątpliwości
Jakie będą dalsze poczynania Xboksa w temacie ekskluzywności? Najnowsze plotki sugerują, że część fanów nie będzie zadowolonych...
Temat ekskluzywności produkcji first-party Xboksa powraca niczym bumerang. Kiedy stało się jasne, że Microsoft zdecydował się udostępnić cztery tytuły na konkurencyjnych platformach, a na kolejne opcje i możliwości wydania podobno miał mieć wpływ sukces jednej z propozycji, obserwatorzy branży systematycznie odnoszą się do dalszych planów giganta z Redmond. Tym razem swoją cegiełkę – i to „naprawdę pokaźną” - dokłada znany branżowy dziennikarz.
Wszystkie gry first- party Xboksa mają podobno zmierzać na PlayStation – nawet tak kultowe i popularne serie jak Forza czy Halo. Tego typu wiadomościami miał podzielić się Jezz Corden na kanale Discord podcastu Xbox Two.
Branżowy redaktor twierdzi, że Microsoft miałby wykonać pewien znaczący zwrot i stać się podobny do Steama – sklep miałby odznaczać się większą otwartością na deweloperów, przecenami czy przystępnymi cenami. Jednocześnie konsole Xbox byłyby przeznaczone dla „prawdziwych fanów” - nowy sprzęt Xboksa otrzymałby wsparcie Steam.
Nie sądzę, by kiedykolwiek spodziewali się wzrostu na rynku sprzętu – miał napisać Corden.
Analizy Jeza Cordena w pewnym stopniu pokrywają się z ostatnimi wynikami sprzedaży konsol - od wielu miesięcy zauważamy zmniejszające się zainteresowanie Xboksami.
Twórca podcastu Xbox Two jednocześnie zaznaczył, że nowa strategia giganta z Redmond byłaby swego rodzaju odpowiedzią na dominującą rolę Sony. Czy jednak to podejście okaże się właściwe? Podczas prezentacji najnowszego raportu finansowego Satya Nadella, szef Microsoftu, nie ukrywał swojego zadowolenia z tak dobrego przyjęcia produkcji na konkurencyjnych sprzętach – czego potwierdzeniem był znakomity wynik tytułów Microsoftu na PlayStation Store.
Pamiętajmy, że Jez Corden już wielokrotnie dzielił się informacjami, które prędzej czy później okazywały się prawdziwe – były też przypadki, że wycofywał się z udostępnianych przez siebie wiadomości. Nie ulega jednak wątpliwości, że amerykański producent rozważa następne kroki – a czas pokaże, czy wszystkie doniesienia redaktora okażą się zgodne z prawdą...