PS5 jest aż tak słabe? Final Fantasy VII Rebirth wykorzystało całą moc konsoli!
Twórcy „Final Fantasy VII Rebirth” przyznali, że wykorzystali całą dodatkową moc konsoli PlayStation 5, aby poprawić płynność gry.
W nowo wydanym Ultimania book, główny programista renderowania, Suichi Ikeda, potwierdził, że kod renderowania musiał zostać całkowicie przepisany po wydaniu poprzedniej części. Dodatkowa moc PS5 została wykorzystana wyłącznie do poprawy FPS-ów, nie pozostawiając nic na inne elementy w grze.
FFVII Rebirth lead rendering programmer Shūichi Ikeda says the rendering code had to be totally rewritten after Remake. The PS5's performance boost went to improving frame rate, with nothing left to allocate elsewhere—so if rendering looks the same, then that's a win. (RbU, 2024) pic.twitter.com/zyPvMQvszM
— Shinra Archaeology Department (@ShinraArch) May 3, 2024
FFVII Rebirth lead technical programmer Tomohito Hanō says that although Unreal Engine 4 was the primary game engine used to produce FFVII Rebirth, the team also made an effort to incorporate some useful functionality from Unreal Engine 5. (RbU, 2024) pic.twitter.com/E98dvlF1I4
— Shinra Archaeology Department (@ShinraArch) May 5, 2024
Chociaż głównym silnikiem gry pozostał Unreal Engine 4, zespół programistów starał się włączyć niektóre użyteczne funkcje z Unreal Engine 5. To pokazuje, jak bardzo zespół deweloperski skupił się na optymalizacji i wydajności, aby zapewnić graczom jak najlepsze doznania z gry.
Jeśli chodzi o ambitność projektu, Tetsuya Nomura, Kazushige Nojima i reszta Creative Business Unit I w Square-Enix przekształcili to, co było tylko pozostałością z pierwszej części „Final Fantasy VII”, tuż po opuszczeniu Midgaru, w tej prawie 100-godzinną rozgrywce.
To pokazuje, że PS5 brakuje mocy. Dlatego decyzja o wypuszczeniu bardziej wydajnego modelu PS5 Pro wydaje się być słuszna, a Sony najwyraźniej zdaje sobie z tego sprawę.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Final Fantasy VII Rebirth.