Xbox koncentruje się na dużych IP. „Aby zrobić omlet, trzeba rozbić kilka jajek”
Xbox zmaga się obecnie z konsekwencjami zamknięcia trzech studiów deweloperskich i włączenia czwartego do ZeniMax Online.
Analityk branży gier, Rhys Elliott z MIDiA Research, wskazuje, że dla Xboxa jest to sytuacja typu: „aby zrobić omlet, trzeba rozbić kilka jajek”. Elliott sugeruje, że nadchodząca imponująca prezentacja gier Xbox w czerwcu może w znacznym stopniu zminimalizować gniew fanów.
Pomimo ogólnego wzrostu Xboxa, Microsoft nadal redukuje nawet najlepsze studia deweloperskie, które stworzyły świetne gry. Elliott zauważa, że wzrost przychodów z gier o 51% i przychodów z treści/usług Xbox o 62% w pierwszym kwartale kalendarzowym był głównie wynikiem przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft.
Zamknięcia studiów są częścią szerszej strategii konsolidacji i oszczędności kosztów, która obecnie dominuje wśród dużych firm technologicznych. Xbox, który wcześniej nabywał liczne studia podczas rozwijania Xbox Game Pass na konsolach i w czasach tanich inwestycji, teraz musi dostosować się do nowej rzeczywistości, gdzie koszty zacznie wzrosły. Elliott podkreśla, że Xbox prawdopodobnie ocenia rentowność swoich studiów indywidualnie, decydując się na pozbycie tych, które uważa za zbyt kosztowne.
W obliczu tych wyzwań, Xbox stoi przed trudnym zadaniem utrzymania reputacji wśród zagorzałych graczy i deweloperów. Wizja, tudzież strategia Microsoftu skupia się teraz na większych, pewniejszych franczyzach, które pomogą osiągnąć cel dotarcia do 3 miliardów graczy.
Czy jednak skupienie się na krótkoterminowym zwrocie inwestycji zamiast na budowaniu długoterminowej wizji odbije się negatywnie na Xbox w przyszłości? Odpowiedź na to pytanie może zależeć od tego, jak firma poradzi sobie w nadchodzącym wydarzeniu w czerwcu.