Miał być przerażający hit, a wyszła totalna porażka. Doceniona seria powraca i jest miażdżona
Fani przerażających opowieści nie będą zachwyceni. „The Strangers: Chapter 1” wkrótce trafi do kin, lecz twórcy nie będą mieli zbyt wiele powodów do zadowolenia.
15 maja odbyła się światowa premiera „The Strangers: Chapter 1” i choć film wciąż nie jest dostępny na wielu rynkach (polska premiera odbędzie się 31 maja), to możemy podejrzewać, że Renny Harlin stanie przed naprawdę sporym wyzwaniem. Najnowsza propozycja reżysera „Legenda Herkulesa” nie zachwyca.
„The Strangers: Chapter 1” jest aktualnie polecane przez zaledwie 19% dziennikarzy z serwisu Rotten Tomatoes, a pierwsze recenzje, mówiąc wprost, nie zachęcają do seansu. Tak niepochlebne teksty mogą stanowić dla twórców dodatkowy problem – horror jest początkiem nowej trylogii, a pozostałe części zostały już nakręcone.
Reszta trylogii jest już nakręcona; skoro pierwszy film jest tak zły, jak dokładnie planują przekonać widzów, aby za kilka miesięcy wrócili do kin po więcej? – Eric Langberg, Everything's Interesting.
„The Strangers: Chapter 1” naprawdę sprawia, że kwestionuję moją wiarę w siłę kina. Naprawdę nie można zrobić nic gorszego – Andrew Parker, The Gate.
„The Strangers: Chapter 1” to wszystko, co ZŁE w gatunku horrorów – Valerie Complex, Deadline Hollywood Daily.
Beznadziejny scenariusz - napisany przez Alana R. Cohena i Alana Freedlanda, oparty na oryginale - nie oferuje nic świeżego podczas męczących 91 minut i nic odważnego, co uzasadniałoby nowy film „Nieznajomi”, nie mówiąc już o nowej serii... – Erik Piepenburg, New York Times.
Część dziennikarzy wspomina, że horror buduje pewne podwaliny pod kontynuację, jednak bardzo powolne tempo i powtarzalność scen męczy odbiorców. Scenarzyści odtworzyli oryginalną historię, lecz według przedstawionych recenzji ze znacznie gorszym skutkiem niż w pierwowzorze.
Film jest swego rodzaju „hołdem” pierwszej części serii, a nawet „dodaje coś nowego”, lecz Alison Foreman z indieWire podnosi istotną kwestię – „po co przerabiać film niemal idealny”? „The Strangers: Chapter 1” w dość prosty sposób bazuje na oryginale, co może spodobać się nielicznym widzom.
