John Romero - jeden z ojców gier FPS doczeka się ekranizacji swojego życia. I to nie jednej
John Romero to ikona gier wideo, o której wydawałoby się, że powiedziano już wszystko. Tymczasem współautor sukcesu takich tytułów jak Doom czy Wolfenstein 3D doczeka się filmowej biografii.
W zeszłym roku ukazała się biografia byłego pracownika id Software pod tytułem "Doom Guy: Life in First Person". Pozycja ta została ciepło przyjęta zarówno przez fanów, jak i krytyków, o czym może świadczyć to, że polskie wydawnictwo Open Beta przetłumaczyło ją i wydało jako "Doom Guy: Życie w pierwszej osobie". Jednak na tym nie kończy się żywot tej publikacji.
Serwis Deadline ujawnił, że pozycja doczeka się dwóch filmowych wersji. Jedna będzie dokumentem stworzonym przez Roba McCalluma, który tak mówi o swojej pracy nad ekranizacją.
Podróż Johna Romero jest brakującym antidotum dla nas wszystkich, odmieńców, szukających nadziei i bratnich dusz w ciemnościach świata. To niewiarygodny rock'n'roll, łamiący granice, dreszczyk emocji oparty na człowieczeństwie, uczciwości, cierpliwości i sprytnych ruchach szachowych okraszonych niewinnością, nieustępliwością i czystym chłodem.
Natomiast druga ma być dramatyczną adaptacją książki. Producentką wykonawczą obu projektów będzie Naomi Harvey działająca również pod szyldem Golden Possum Productions.
Historia Johna jest niezwykle potężna – nie tylko ta część dotycząca rewolucyjnych gier, które stworzył, ale także jego głęboki wpływ na otaczających go ludzi. Jego historia to opowieść o triumfie nad traumą, przepełniona współczuciem i inspiracją.
John Romero również zabrał głos, by ujawnić, dlaczego zdecydował się na współpracę właśnie z tymi osobami.
Rozmawiając zarówno z Robem, jak i Naomi, wiedziałam, że są idealnym zespołem, aby ożywić Doom Guya. Nasze pochodzenie i aspiracje są do siebie niesamowicie podobne i ufam, że opowiedzą tę historię
