Metroid Prime 4: Beyond naprawdę działał na Switchu 2? Digital Foundry rozwiewa wątpliwości
Na wczorajsze prezentacji Nintendo Direct pojawiła się niespodzianka, która zaskoczyła wielu fanów gier wideo.
Po zwiastunie nowej gry Metroid Prime 4: Beyond pojawiło się pełno spekulacji na temat tego, iż przygotowane demo mogło być pokazem możliwości nowej konsoli Nintendo Switch 2. To, że trailer był tak zaskakująco zaawansowany graficznie, wzbudziło podejrzenia o nowy hardware.
Redaktor technologiczny Digital Foundry, Richard Leadbetter, dostarczył ostatecznej odpowiedzi, rozwiewając wątpliwości fanów.
Gra wygląda świetnie i jest tam kilka fajnych efektów, którym przyjrzeliśmy się bliżej, ale ostatecznie wszystkie dowody wskazują na to, że Metroid Prime 4 działa na oryginalnym Switchu. Wewnętrzna rozdzielczość renderowania wynosi 900p, czyli tyle samo, co w Metroid Prime Remastered. I choć jest dobrze, są pewne problemy z aliasingiem, a nawet bardzo niewielkie spadki liczby klatek na sekundę.
Choć wielu graczy było przekonanych, że Metroid Prime 4 to pierwsza gra na Switch 2, Leadbetter wyjaśnił, że prawdopodobnie działa ona na obecnym sprzęcie. „W grę wchodzi kilka rzeczy, ale ostatecznie wszystko zależy od umiejętności dewelopera pracującego ciągle na tej samej platformie, którą zna od bardzo długiego czasu” - dodał Leadbetter. Podkreślił również, że Retro Studios wykonało niesamowitą pracę, sprawiając, że gra wygląda tak dobrze na sprzęcie, który ma już ponad siedem lat.
Podsumowując, choć trailer Metroid Prime 4 mógł wzbudzić nadzieje na nową konsolę, rzeczywistość jest taka, że gra działa na istniejącym Switchu. Mimo to jest to imponujące osiągnięcie Retro Studios, które pokazuje, jak wiele można wycisnąć z obecnego sprzętu.
Jak zauważył Leadbetter, podobne zjawisko można było zaobserwować w przypadku Halo 4 na Xboxa 360 – pod koniec cyklu życia konsoli, deweloperzy byli w stanie osiągnąć wyniki, które wcześniej wydawały się nieosiągalne.