Astro Bot nie jest projektem robionym na kolanie. Gra powstaje od trzech lat za sprawą kilkudziesięciu twórców
Jeśli chodzi o pokazy z ostatnich tygodni, to nie ma wątpliwości, że choć o tym od Sony nie mówi się za wiele, to pojawiła się na nim przynajmniej jedna gra, która szczególnie rozbudziła zainteresowanie tłumów. Mowa oczywiście o ASTRO BOT, a więc pełnoprawnej kontynuacji demonstracyjnej gry ze startu PlayStation 5, a także wydanego jeszcze na PlayStation VR Astro Bot: Rescue Mission. Szum o nową część jest ogromny!
Trudno się jednak temu dziwić, biorąc pod uwagę, z jak wysokim poziomem mieliśmy do czynienia przy poprzednich grach. A jeśli dodamy do tego również naprawdę kapitalnie prezentujący się zwiastun, którego nie powstydziliby się twórcy żadnej platformówki w trójwymiarze, to mamy potencjał na perełkę i jeden z największych hitów 2024 roku. Takie pozycje nie powstają jednak w biegu i podobnie jest w przypadku Astro Bota.
W niedawnym podcaście GI Microcast temat podjął szef GamesIndustry.biz, Chris Dring. Mężczyzna zdradził, że prace nad wspomnianą grą trwają od trzech lat, a nieustannie działa przy nim główny zespół, który liczy sobie aż 60 osób (oznacza to, że na pewnych etapach pojawiali się także zewnętrzni pracownicy, którzy wspierali cały proces). Dla skali warto wspomnieć, że Astro Bot: Rescue Mission powstawał przez połowę tego czasu, a ekipa składa się wtedy z "zaledwie" 25 pasjonatów.
Ogromny przeskok liczbowy i oby przełożył się także na ten związany z jakością.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do ASTRO BOT.