"To wygląda jak remake". Duże ulepszenia graficzne w Dead Rising Deluxe Remaster
Japończycy zaskoczyli wczoraj wielu graczy. Dead Rising Deluxe Remaster prezentuje się naprawdę dobrze, choć nie obyło się bez kontrowersyjnych decyzji.
Capcom znany jest z odświeżania swoich hitów, lecz mało kto przypuszczał, że firma zdecyduje się na wypuszczenie remastera Dead Rising. I to w zasadzie drugiego. Część graczy zarzuca Japończykom odcinanie kuponów i sprzedawanie po raz kolejny tego samego, lecz wiele osób zauważa znaczące różnice graficzne.
Dead Rising zostało wydane w 2006 roku na konsole Xbox 360, a 10 lat później gra doczekała się wersji na PS4/Xbox One/PC. Korporacja najwidoczniej uznała, że tytuł zasługuje na jeszcze jedno odnowienie i w ten sposób doczekaliśmy się Dead Rising Deluxe Remaster.
ElAnalistaDeBits specjalizuje się w tworzeniu porównań graficznych. Użytkownik przygotował specjalny materiał, na którym zobaczyć możemy znaczące różnice między wersją oryginalną a Deluxe Remaster. Nie została tu przedstawiona wersja z 2016 roku, lecz w gruncie rzeczy niewiele różni się ona od edycji z X360.
W sieci znaleźć możemy mnóstwo komentarzy od osób, które twierdzą, że Dead Rising Deluxe Remaster prezentuje się niczym remake. Ostatnie remastery przyzwyczaiły nas do dość skromnych ulepszeń, które ograniczały się do zwiększenia rozdzielczości i płynności. W przypadku Dead Rising zmian jest dużo więcej.
Nie wszystkim pasuje jednak wygląd głównego bohatera. Dla niektórych Frank West postarzał się nawet o 20-30 lat. Nie wiemy również, ile Capcom zażyczy sobie za Dead Rising Deluxe Remaster. Miejmy nadzieję, że cena nie będzie zbyt wygórowana.
