Slitterhead może być ostatnią grą twórcy Silent Hill. Keiichiro Toyama wypowiada się o przyszłości
Slitterhead to najnowsza gra Keiichiro Toyamy, która może być jego ostatnią. Gdyby tak się stało, deweloper nie byłby rozczarowany.
Slitterhead, które zadebiutuje już w listopadzie tego roku, będzie pierwszą grą studia Bokeh Game Studio, którego jednym z założycieli jest Keiichiro Toyama. Okazuje się, że dla niego mogłaby to być produkcja wieńcząca jego karierę.
Gdy podczas Summer Game Fest 2024 pokazano nowy zwiastun z fragmentami rozgrywki i datą premiery, deweloper udzielił wywiadu serwisowi Games Rader, podczas którego zadano pytanie o to, ile gier można stworzyć w życiu, biorąc pod uwagę, że jest to czasochłonny proces, który potrafi zająć kilka lat.
Z osobistego punktu widzenia, zbliżam się do pięćdziesiątki. Nie czuję, że byłbym nieusatysfakcjonowany, nawet gdyby to była ostatnia gra, którą stworzyłem.
Scenarzysta pierwszej odsłony Silent Hill zauważa, że chociaż nie zbliża się jeszcze do emerytury, jest już w takim wieku, że powoli zaczyna myśleć o przyszłości nie tylko swojej, ale także swoich współpracowników.
Otworzyłem to studio i faktycznie mamy wielu nowych, młodszych pracowników. Bardziej martwię się o to, co mogę dla nich zostawić. Oczywiście nie mówię, że to moja ostatnia gra. Myślę jednak, że moją ostatnią misją jest pozostawienie tym młodszym twórcom możliwości pracy nad tym, czego chcą.