Autor Super Smash Bros. Ultimate krytykuje gry AAA. Jednocześnie sprzedaje ich twórcom dobrą radę
Super Smash Bros. to seria znana z tego, że posiada naprawdę wiele postaci. Jednak jej twórca podobnie jak autorzy innych kultowych marek Nintendo stara się, aby kolejne gry były możliwie jak najlepiej dopracowane.
Masahiro Sakurai oprócz tego, że wciąż jest aktywnym deweloperem, co widać po długofalowym rozwoju Super Smash Bros. Ultimate, ma też swój kanał, na którym odsłania kulisy tworzenia gier.
Jednak w najnowszym materiale postanowił wypowiedzieć się na temat kondycji współczesnych wysokobudżetowych produkcji. Deweloper zauważył, że dzisiejsze gry są bardzo złożone, a przygotowywanie kolejnych aktualizacji i dodatków nie ułatwia sprawy.
Dzisiejsze gry - zwłaszcza gry AAA - mają niezwykle skomplikowane struktury i konfiguracje. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że są one sto, tysiąc, a nawet dziesięć tysięcy razy bardziej skomplikowane niż w przeszłości. Ta ogromna ilość danych powoduje niestabilność, której nie można się spodziewać po zerach i jedynkach.
Sakurai zwraca uwagę na to, że testerom trudno wyłapać wszystkie błędy, dlatego dopiero oddanie gry w ręce graczy jest prawdziwym testem.
W dzisiejszych czasach ta jedna osoba na tysiąc może przesłać film z błędem do Internetu. Bez względu na to, ilu testerów wybierzesz, gdy twoja gra trafi na rynek, zostanie przetestowana w nieporównywalnym stopniu.
Jednakże twórca Kirby'ego radzi, aby autorzy innych gier, jeśli jest to możliwe, starali się wypuszczać je z jak najmniejszą ilością błędów.
Jeśli to możliwe, idealnie byłoby, gdyby gra była w idealnym stanie przed premierą. Jednak żeby to zrobić, musisz już wiedzieć, jaka będzie gotowa gra i jak ją zrealizować. Jest to prawie niemożliwe w przypadku nowoczesnych tytułów.
W ostatnim zdaniu Masahiro Sakurai odnosi się do gier-usług, które nie tylko są regularnie rozwijane, ale też są nastawione na sieciową rozgrywkę, a w takich więcej rzeczy wymaga dopracowania. Dlatego ważne jest, aby premiera była jak najlepsza, bo jeśli gracze stracą zainteresowanie produkcją, to nawet najlepsza poprawka wiele nie zmieni.
Sytuacja może wyglądać inaczej w przypadku tytułów typu live service, ale osobiście jestem wdzięczny, że ludzie decydują się inwestować czas i pieniądze w ulepszanie wydawanych gier. Z punktu widzenia gracza bez względu na to, jak bardzo poprawisz swoją grę poprzez patche, nie będzie to miało żadnego znaczenia, jeśli twoi gracze już zrezygnowali z gry. Dlatego moim zdaniem należy dążyć do tego, aby od samego początku był w jak najlepszym stanie.