Żegnamy ikonę kina. Gwiazda „Lśnienie”, Shelley Duvall odchodzi w wieku 75 lat
Shelley Duvall, niezapomniana aktorka o charakterystycznych, wielkich oczach, zmarła w dziś w Blanco w Teksasie, w wieku 75 lat. Informację tę potwierdził jej wieloletni partner, Dan Gilroy.
Duvall zasłynęła przede wszystkim ze współpracy z Robertem Altmanem, który odkrył jej talent i obsadził w swoim pierwszym filmie „Brewster McCloud”. To zapoczątkowało serię ich wspólnych projektów, w tym „McCabe & Mrs. Miller”, „Thieves Like Us” oraz przełomowy „Nashville” z 1975 roku. Za rolę w „3 Women” Altmana Duvall zdobyła nagrodę dla najlepszej aktorki na Festiwalu w Cannes oraz nominację do BAFTA.
Jednak to rola Wendy Torrance w „Lśnieniu” Stanleya Kubricka przyniosła jej światową sławę. Produkcja filmu trwała ponad rok, a wymagający reżyser poddawał Duvall ekstremalnym próbom. Niektóre sceny wymagały ponad 100 dubli, co doprowadziło aktorkę na skraj wyczerpania.
Duvall wspominała ten okres jako niezwykle trudny: „Po pewnym czasie twoje ciało się buntuje. Mówi: Przestań mi to robić. Nie chcę płakać każdego dnia. A czasami sama myśl o tym doprowadzała mnie do łez”.
Poza aktorstwem, Duvall produkowała seriale dla dzieci, w tym „Faerie Tale Theatre”, angażując znanych reżyserów i aktorów. W 2002 roku zakończyła karierę aktorską, powracając na ekran dopiero w 2023 roku w niezależnym horrorze „The Forest Hills”.
Shelley Duvall pozostanie w pamięci jako wyjątkowa artystka, która swoją wrażliwością i talentem zapisała się na kartach historii kina.