Cobra Kai 6 domknie wszystkie wątki? Producenci dzielą się wizją ostatniego sezonu
"Cobra Kai" jest dla wielu osób dowodem na to, że da się po latach wrócić do dawnych hitów i stworzyć udaną kontynuację. Twórcy serialu od Netflixa doskonale podeszli do tematu. W niezwykle zgrabny sposób połączyli elementy zaczerpnięte oryginalnego "Karate Kida" z aspektami rodem z "dzisiejszych" dzieł. Mieszanka odpowiednich dawek przyniosła efekt.
A my teraz czekamy już tylko na szósty sezon, który - ku rozgoryczeniu widzów - podzielony będzie na trzy części. Pierwsza pojawi się już za kilka dni, druga w listopadzie, a trzecia dopiero w przyszłym roku. Niemniej, faktem jest, że będzie to wielkie zakończenie i domknięcie pootwieranych wątków. Josh Heald, a więc jeden z twórców, jest jednak bardzo dobrej myśli:
W przeciwieństwie do poprzednich sezonów, nie budujemy opowieści pełnej nowych wątków, które pozostaną niedopowiedziane i nierozwiązane, próbując wymyślić cliffhanger na koniec sezonu.
Oczywiście, w szóstym sezonie nie zabraknie takich momentów, ponieważ jest on podzielony na trzy części. Ale jedną z najbardziej przyjemnych rzeczy było realizowanie zakończenia, które mieliśmy w głowach od samego początku.
Z doświadczenia możemy stwierdzić, że jeśli twórcy od początku do końca trzymają się swojej wizji, to zazwyczaj kończy się to dobrze. Zmiany w trakcie i próby dostosowywania się do różnych grup odbiorców przeważnie kończą się rozmyciem napięcia - w tym przypadku całość może być domknięta odpowiednią klamrą. I na to bez dwóch zdań liczymy!