"Potrzeba więcej wiary w gry-usługi". Produkcje są porzucane zbyt szybko?

Gry
877V
Concord
Mateusz Kucharski | 22.07, 13:56

Na rynku dostępna jest cała masa wszelkiego rodzaju gier-usług, lecz tylko niektóre z nich cieszą się wystarczającym zainteresowaniem, aby przetrwać dłuższy czas. Steve Sinclair jest zdania, że twórcy nie powinni tak szybko porzucać swoich dzieł.

Gry live-service mogą regularnie przynosić ogromne zyski. Warunek jest jednak jeden - trzeba zdobyć i utrzymać zainteresowanie graczy. Obecnie wiele firm próbuje swoich sił w tego typu tytułach i niestety nie zawsze kończy się to sukcesem. Część gier jest porzucana bardzo szybko od swojego debiutu. Czasem rozwój nie trwa nawet jednego roku.

Dalsza część tekstu pod wideo

Steve Sinclair, szef Digital Extremes (twórcy Warframe), udzielił wywiadu dla serwisu Video Games Chronicles, w którym podzielił się swoimi spostrzeżeniami odnośnie podejścia twórców do gier-usług. Jego zdaniem powinni oni bardziej uwierzyć w potencjalny sukces. Zaprzestanie rozwoju po słabym starcie to według niego błędne podejście.

Mają finansowe możliwości, aby pozwolić sobie na wytrwałość i upór, ale nigdy tego nie robią. Gra wychodzi, nie odnosi sukcesu i ją porzucają.  Czy nie żal ci, gdy wkładasz tyle lat swojego życia w tworzenie różnych systemów, technologii lub budowanie początków społeczności? A ponieważ koszty operacyjne są wysokie, jesteś przerażony i rezygnujesz, gdy widzisz spadające liczby. Widzieliśmy to w przypadku niesamowitych gier, które według mnie mają ogromny potencjał i moim zdaniem odchodzą zbyt wcześnie.

Ciężko się nie zgodzić ze słowami Sinclaira, lecz ważne jest, aby gra nie była skazana na porażkę z powodu swoich założeń. Problemem nie zawsze jest aktualna zawartość, a już sam brak zainteresowania tematem.

Z takimi właśnie kłopotami mierzyło się Suicide Squad od Rocksteady. Pod znakiem zapytania stoi również przyszłość Concord od PlayStation. Gracze pokazali, że kolejna gra hero-shooter raczej do nich nie przemawia, ponieważ na rynku jest ich bardzo dużo. Pozostaje mieć nadzieję, że Firewalk i Sony zawalczą o swoje dzieło. Wstępne zainteresowanie jest jednak wyjątkowo mizerne.

Źródło: VGC

Komentarze (40)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper