Xbox jest na rynku prawie 4 lata, a zamieszanie wciąż trwa. Microsoft popełnił błąd?
Cztery lata po premierze Xbox Series X|S, spór wokół nazewnictwa konsol Microsoftu nie ustaje. Decyzja Phila Spencera z 2019 roku o nazwaniu nowej generacji „Series X” i „Series S” wciąż wprowadza zamieszanie wśród konsumentów.
Problem jest widoczny m.in. w recenzjach gier na Amazonie, gdzie użytkownicy wyrażają frustrację związaną z zakupem niekompatybilnych tytułów. Jeden z użytkowników narzeka:
„To nie jest recenzja samej gry, ponieważ nie mogliśmy w nią zagrać. Xbox One S (lub X) to nie to samo co Xbox Series S (lub X). Kupiliśmy grę, wybierając wersję na 'S', ale jak się okazało, nasz research nie był wystarczająco dokładny. Nasz błąd, ale co to za koszmarny system nazewnictwa. Trudno jest znaleźć informację o modelu”.
Inny także opisuje swoje rozczarowanie„Mam Xbox One X... Zrobiłem research i wyczytałem, że 'X|S' oraz 'One' mogą korzystać z gier na Series X, ale gra się nie odpala. Konsola twierdzi, że jest niekompatybilna a sklep, że nie można zwrócić towaru, ponieważ po otwarciu opakowania jest uznawana za używaną... Czekałem tak długo na tę grę, a teraz okazało się, że wydałem 75 dolarów na coś, w co nie mogę grać”.
Te problemy nie są odosobnione. W Xbox Store można znaleźć wiele podobnych „recenzji” od zagubionych użytkowników Xbox One, którzy chcieli zagrać w gry dedykowane dla Series X|S.
Oczywiście konsumenci powinni dokładniej sprawdzać wersję gry przed zakupem, ale trudno nie zgodzić się z tym, że nazewnictwo Microsoftu jest czasem mylące. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że wiele gier ma różne edycje, co jeszcze bardziej komplikuje sprawę, zwłaszcza jeśli ktoś nie zna się na grach, a chce sprawić komuś prezent.
Czy Microsoft powinien był wybrać inne nazewnictwo? A może to po prostu kwestia czasu, zanim konsumenci przyzwyczają się do nowego systemu? Cóż, prawie 4 lata na rynku i wciąż dochodzi do pomyłek.
